Mazowieccy policjanci zakończyli działalność szajki okradającej na terenie całego kraju przykościelne plebanie. Mężczyźni wpadli w powiecie siedleckim, gdy wracali ze skoku w sąsiednim powiecie bialskim. Na koncie mają co najmniej dwa takie przestępstwa, ale policjanci podejrzewają, że mogło ich być kilkadziesiąt na terenie całego kraju.

Schemat ich działania wszędzie był podobny - informuje Rafał Jeżak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Najpierw upewniano się czy w budynku ktoś był. Jeżeli tak, to pod pozorem chęci wzięcia ślubu rozmawiano z księdzem i odchodzono. Jeżeli plebania była pusta, to sprawcy od razu przystępowali do działania i włamywali się do środka.

Kradli wszystko co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Od sprzętu elektronicznego, w tym laptopów i aparatów fotograficznych, poprzez monety okolicznościowe do alkoholu.

Trzej zatrzymani sprawcy mają od 27 do 41 lat. Usłyszeli już zarzuty i decyzją sądu zostali aresztowani na 3 miesiące. Grozi im nawet do 10 lat więzienia.