Ważą się losy Kongresu Nowej Prawicy. Nie ukrywa tego europoseł Janusz Korwin Mikke. Od kilku dni nie jest on już prezesem KNP. Na tym stanowisku zastąpił go europoseł Michał Marusik.

Jak powiedział podczas spotkania z dziennikarzami w Brukseli Korwin Mikke sprawa ma "drugie, trzecie i czwarte dno". Głównie chodziło jednak problemy wewnętrzne i prawne, które mogą ostatecznie pogrążyć partię".

- Problem jest w tym, że wynikła sytuacja nieprzewidziana w statucie partii, że jeden z organów partii uzyskał nagle wpływ absolutny na inny z organów partii, który umie wyrzucać ludzi i mając ten organ, Konwentykl zaczął się wtrącać w bieżące sterowanie partią mimo, że nie został do tego powołany. Powstała dwuwładza w partii - powiedział Korwin Mikke.

- Będzie konwent partii, jeśli da się naprawić statut, to oczywiście będzie wszystko w porządku, a jak się nie uda statutu to może być koniec. Tak się może zdarzyć niestety - dodał.

Konwent Kongresu Nowej Prawicy ma być zwołany w ciągu 4-6 tygodni. Rada Główna partii odbędzie się zaś w najbliższy poniedziałek. Janusz Korwin-Mikke stał na czele KNP od 2011 roku.

W prasie pojawiły się głosy, jakoby przyczyna problemów Korwina - Mikke były zawirowania jego życia osobistego. Według Rzeczpospolitej, członkowie ugrupowania byli zbulwersowani ujawnioną niedawno informacją o dwójce nieślubnych dzieci Korwin-Mikkego.

- Wszystkie moje dzieci są nieślubne, więc to żadna rewelacja - skomentował polityk.