Rzecznik Praw Pacjenta jest oburzona sytuacją, wywołaną konfliktem części lekarzy z Ministerstwem Zdrowia.

Krystyna Barbara Kozłowska powiedziała w Jedynce, że nawet jeśli lekarze nie mogą się porozumieć z ministerstwem, to nie powinni na tym cierpieć chorzy. "Nie chcę się wgłębiać w to, kto tutaj ma rację. Ja chcę po prostu, żeby pacjenci mieli pomoc, której oczekują i której im nie wolno odmówić" - powiedziała Rzecznik podkreślając, że to obywatele płacą składki na służbę zdrowia.

Przypomniała, że pacjenci, których przychodnie są zamknięte, mogą się kierować do szpitali lub punktów nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Mogą też telefonować na infolinię Narodowego Funduszu Zdrowia pod numerem 800-190-590, w godzinach od 9.00 do 21.00, aby dowiedzieć się, gdzie mogą zostać przyjęci. Informacje te można też znaleźć na stronie internetowej NFZ-tu.

Krystyna Barbara Kozłowska zapowiedziała też podjęcie postępowania przeciwko protestującym lekarzom, którzy nie udostępniają pacjentom dokumentacji medycznej.

Podkreśliła, że pacjenci mają prawo przejrzeć własną dokumentację medyczną, sporządzić z niej kopię, a w uzasadnionych przypadkach wypożyczyć.

Dokumentacja powinna zostać udostępniona niezwłocznie. Rzecznik ponowiła swój apel do właścicieli przychodni, którzy nie podpisali kontraktów z NFZ-em, aby w każdej przychodni był ktoś, kto mógłby udostępnić dokumentację pacjentom. Nie zgodziła się przy tym z twierdzeniami przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego, według których lekarze nie mają obowiązku udostępniać dokumentacji pacjentom. Podkreśliła, że blokowanie dostępu do dokumentacji jest niezgodne z prawem.

Obecnie kontrakty z NFZ-tem podpisało około 85 procent lekarzy rodzinnych. Najwięcej zamkniętych gabinetów jest w województwie lubuskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim i lubelskim.

Do Biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło od piątku ponad 330 sygnałów o ograniczonym dostępie do świadczeń zdrowotnych w związku z działaniami lekarzy POZ zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim.