Statek jest całkowicie pod wodą. Ośmiu członków załogi zostało uznanych za zaginionych. Prawdopodobieństwo, by ktokolwiek przeżył jest bliskie zeru. Przerwano akcję ratunkową i służby wracają do portów. To ostatnie doniesienia ze Szkocji, gdzie w piątek u brzegów Pentland Firth zatonął cementowiec "Cemfjord" z polską załogą.

Jak powiedziała Radiu Gdańsk polska konsul z Edynburga Anna Dzięciołowska, Szkoci zamierzają wydobyć statek na powierzchnię - ale dopiero wtedy, gdy poprawi się pogoda. Muszą też sprowadzić na miejsce zatonięcia statku specjalistyczny sprzęt.

Konsul Dzięciołowska potwierdziła, że czterech członków załogi statku, w tym kapitan, pochodzą z Trójmiasta, dwóch z województwa zachodniopomorskiego, a jedna z centralnej Polski. Ósmy członek załogi to Filipińczyk.

"Cemfjord" przewoził cementu z Danii do zachodniej Anglii. Statek był zarejestrowany na Cyprze.