Dinozaur rocka ma poważne kłopoty. Phill Rudd, perkusista legendarnej australijskiej grupy AC/DC usłyszał zarzuty próby zlecenia morderstwa dwóch osób i posiadania narkotyków. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.

Rudd został aresztowany dzisiaj rano, do jego domu wkroczyła policja. Perkusista wyszedł na wolność za kaucją, nie może jednak zbliżać się do nikogo, kto jest zamieszany w tę sprawę.

Według informacji podawanych przed jedną z gazet, Rudd został oskarżony o próbę wynajęcia płatnego zabójcy, by ten zamordował dwie osoby. Miał też grozić śmiercią i posiadać przy sobie narkotyki: metamfetaminę i marihuanę.

Adwokat perkusisty nie chciał komentować tych zarzutów. Następną rozprawę zaplanowano na 27 listopada, ale jej termin może sie zmienić. .
Phill Rudd gra w AC/DC z przerwami od 1975 roku. Media wielokrotnie donosiły o jego problemach z uzależnieniem od narkotyków. Na stałe mieszka w Nowej Zelandii.