Na brytyjskich lotniskach oferujących bezpośrednie loty do Stanów Zjednoczonych zaostrzono kontrolę osobistą i bagażu podręcznego. Ma to związek z ostrzeżeniem amerykańskiego wywiadu przed możliwym zamachem terrorystycznym.

Działania prewencyjne wynikają z amerykańskich obaw, że działający w Syrii i Jemenie terroryści powiązani z Al-Kaidą, udoskonalili bomby do samobójczych zamachów dokonywanych na pokładach samolotów. Według informacji Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych, ładunki wybuchowe miałyby być niewykrywalne przez istniejące systemy kontroli i możliwe do przemycenia na pokład samolotu.

Zarówno amerykański jak i brytyjski wywiad odmawiają podawania szczegółowych informacji dotyczących sposobów zaostrzenia kontroli.