Smirnow tłumaczy, że nie wziął udziału w głosowaniu ponieważ nie chciał popierać gabinetu Donalda Tuska. - Ile lat może trwać sytuacja, że jedna partia jest u władzy, strasząc drugą. Potrzeba zmian. Na razie nie mam politycznych planów, będę posłem niezrzeszonym - powiedział Smirnow w rozmowie z serwisem dziennik.pl.
Smirnow był posłem PO od 5 czerwca, kiedy to objął mandat zwolniony przez Dariusza Rosatiego, który przeniósł się do Parlamentu Europejskiego.