- Barroso to rzeczywiście powinien z buta dostać, i cała Unia Europejska. To w ogóle jest zła koncepcja - mówił w TVP Info Wojciech Cejrowski. - W Arizonie jako cudzoziemiec mam więcej swobód obywatelskich niż w UE jako obywatel - dodał.

- (...) Po 10 latach w Unii co? Nie można wędzoną kiełbasą handlować. Pierwsza technologia zabezpieczania przed zepsuciem to wędzenie. U wszystkich plemion dzisiaj - prostych, prymitywnych, tych, co żyją jeszcze w puszczy - i u nas też dziesięć tys. lat temu... I nagle ona zostaje zakazana? - mówił Cejrowski.

Gdy prowadzący dopytywał, czy z powodu wędzenia warto "puścić z dymem całą UE", Cejrowski odpowiedział: - Pan chce puścić z dymem? To jest ciekawa koncepcja, ja bym to rozmontował trochę w inny sposób. Unia Europejska jest niedobra, tak uważam - podkreślił.

- W Arizonie jako cudzoziemiec mam więcej swobód obywatelskich niż w UE jako obywatel. Dopiero jak zamieszkałem w Arizonie i zacząłem tam spędzać całe zimy, zorientowałem się, że tam mi wolno wszystko na niepełnych papierach, a tu na pełnych papierach nie wolno mi kupić termometru jaki lubię, nie wolno mi używać żarówek takich, jak chcę, mówią mi, co mam jeść - tłumaczył Cejrowski.

- Ja bym wolał, żeby propaganda unijna skupiła się na przekonywaniu pana i mnie do tego, że lepsze są żarówki energooszczędne, a nie na zakazywaniu mojej ulubionej, starej żarówki. I z kiełbasą to samo, i ze wszystkimi innymi rzeczami - tłumaczył.

Pytany o dobry wynik sondażowy Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego, Cejrowski żartował: „daj mu Boże zdrowie i tak jest lepszy od tych wszystkich komuchów, którzy cały czas siedzą w parlamencie”. Dostało się i gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu, który w ciężkim stanie leży w szpitalu. – Jaruzelski powinien być odesłany do Rosji. Jeszcze nie umarł mam nadzieję, bo o zmarłym nie wypada źle mówić, ale póki żyjem ten zbrodniarz komunistyczny i zdrajca ma opcje taką: jako zdrajca narodu polskiego i sługa obcego mocarstwa przez całe dziesięciolecia albo rozstrzelanie albo łaskawość naszego państwa i bilet w jedną stronę do mocodawców, czyli Moskwy – mówił zdecydowanie. – To byłoby uczciwe załatwienie sporawy. Po chrześcijańsku daję ci szansę, jedź do tych, którym służyłeś. A on sobie żyje tutaj za moje pieniądze i emeryturę pobiera. Wiec wole Korwin-Mikkego od tego zestawu komunistów – dodał.