PiS wzywa rząd do natychmiastowych działań zmierzających do uwolnienia porwanego na Ukrainie Polaka. Wczoraj w Słowiańsku w obwodzie donieckim została porwana grupa ekspertów wojskowych działających pod patronatem OBWE.

W jej skład wchodzą przedstawiciele sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, a także oficerowie z Niemiec, Czech, Szwecji, Danii i Polski.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał w specjalnym oświadczeniu, że rządy innych krajów podjęły już działania w celu uwolnienia swoich obywateli, natomiast polski rząd nic nie robi w tej sprawie.

O rosyjską interwencję na rzecz uwolnienia obserwatorów apelował szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier. Przeprowadził on rozmowę telefoniczną z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, wyrażając zaniepokojenie incydentem. Przedstawiciel MSZ zwrócił się w tej sprawie do ambasady Rosji w Berlinie. W Berlinie powstał sztab kryzysowy. Natychmiastowego uwolnienia obserwatorów zażądał także minister spraw zagranicznych Szwecji. Szef czeskiej dyplomacji oświadczył, że rzeczniczka czeskiego sztabu generalnego jest w kontakcie z ministerstwem spraw zagranicznych Ukrainy, które zajmuje się rozwiązaniem tej sytuacji wspólnie z wiedeńską centralą OBWE.

"Naczelnym zadaniem polskiego państwa jest troska o los jego obywateli. Państwo polskie jest wszędzie tam, gdzie są jego obywatele. Polskie władze powinny jak najszybciej zaangażować się w proces uwolnienia szczególnie polskiego obywatela, a także innych obserwatorów OBWE" - czytamy w oświadczeniu. Dlatego też PiS wzywa premiera Donalda Tuska i polski rząd do podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do uwolnienia porwanego polskiego obywatela Krzysztofa Kobielskiego.

MSZ odpowiada PiS

MSZ odpowiada prezesowi Prawa i Sprawiedliwości w sprawie Polaka z misji OBWE, porwanego wczoraj na Ukrainie. Rzecznik resortu Marcin Wojciechowski powiedział IAR, że zarówno resort spraw zagranicznych, jak i inne ministerstwa podejmują wraz z partnerami zagranicznymi wszelkie możliwe kroki na rzecz uwolnienia polskiego obywatela.

Wojciechowski dodał, że ujawnianie i nagłaśnianie tych działań nie przyniesie żadnej korzyści porwanym, podobnie jak "mieszanie z bieżącą walką polityczną i kontekstem przedwyborczym".

A na Twitterze szef MSZ Radosław Sikorski skomentował całą sprawę w ten sposób:

Nie ma takich słów, których Prezes Kaczyński nie wypowie, byle tylko uszczknąć parę głosów. Nawet gdy w grę wchodzi los zakładników.

— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) kwiecień 26, 2014

A jego zastępca dodał:

Od 30 godzin zabiegamy o uwolnienie porwanego polskiego obserwatora OBWE. Wieden-Berno-Kijow-Berlin-Moskwa tam dzialaja nasi dyplomaci.

— Bogusław Winid (@mszwinid) kwiecień 26, 2014