Tylko Ukraina wypełnia postanowienia z Genewy, Rosja ich nie respektuje - ocenia John Kerry. Dodaje, że jeśli Moskwa będzie kontynuować działania na Ukrainie, będzie to "kosztowny błąd".

Amerykański sekretarz stanu w specjalnym oświadczeniu podsumował pierwszy tydzień obowiązywania umowy dotyczącej działań mających ustabilizować sytuację we wschodniej Ukrainie.

Według Kerry'ego, Moskwa od początku nie trzyma się postanowień, które zapadły podczas rozmów z udziałem szefów dyplomacji Rosji, Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Jak powiedział amerykański sekretarz stanu, "Rosja pokłada wiarę w destrukcji, podstępie i destabilizacji". Podkreślił, że przez siedem dni nie uczyniła ani jednego kroku we właściwym kierunku. Ani jeden przedstawiciel władz rosyjskich publicznie nie wezwał separatystów do respektowania genewskiej umowy - mówił Kerry. Przestrzegł Moskwę, że jeśli nadal będzie postępować w ten sposób, odbije się to jeszcze mocniej na jej gospodarce. "Po dzisiejszych ruchach rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą, mogę powiedzieć to jasno: Jeśli Moskwa nie zejdzie z tej drogi, będzie to nie tylko wielki, ale też kosztowny błąd". John Kerry przekonywał, że dotychczasowa odpowiedź społeczności międzynarodowej na wybory dokonywane przez władze Rosji już uderza w jej gospodarkę. "Premier Miedwiediew przyznał, że Rosja już płaci cenę, także prezydent Putin ma tę świadomość" - podkreślał szef amerykańskiej dyplomacji.

Kerry tłumaczył, że w przeciwieństwie do Rosji, władze Ukrainy robią wszystko, by uzgodnienia z Genewy wprowadzać w życie. Zwrócił uwagę, że premier Jaceniuk od początku dotrzymuje słowa. "Od razu obiecał pomoc przy opuszczaniu okupowanych budynków, zawiesił akcję antyterrorystyczną na wschodzie kraju, wybierając deeskalację, mimo fundamentalnego prawa Ukrainy do obrony własnego terytorium i ludzi" - wyjaśnił Kerry.

Zgodnie z porozumieniem z Genewy, wszystkie uzbrojone grupy na terenie Ukrainy miały zostać rozwiązane. Okupujący budynki administracyjne oraz place i ulice mieli rozejść się do domów, w zamian za amnestię. Nadzór nad realizacją porozumienia przejęła misja OBWE.