Ewakuacja 500 osób w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Powodem był pożar, nikomu nic się nie stało.

"Strażacy wyprowadzili studentów, wykładowców i personel w związku z silnym zadymieniem." - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik komendanta krakowskiej straży pożarnej, kapitan Łukasz Szewczyk. Okazało się, że zapaliły się filtry znajdujące się nad stanowiskiem do cięcia węgla w laboratorium górnictwa i geoinżynierii.

Pożar został natychmiast ugaszony, jednak dym przedostał się kanałami wentylacyjnymi do innych pomieszczeń. Dlatego zdecydowano się na ewakuację 300 osób z budynku A1. Niezależnie od ewakuacji zarządzonej przez strażaków, władze uczelni postanowiły ewakuować budynek A2, w którym znajdowało się 200 osób.

Na miejscu są specjaliści. Trwa intensywne wietrzenie. Na razie nie wiadomo, kiedy zostaną wznowione zajęcia.