Hanna Gronkiewicz-Waltz albo ktoś z jej otoczenia. Premier chce, by komisarzem Warszawy była osoba przygotowana do pełnienia tej funkcji. Donald Tusk mówił w Sejmie, że Gronkiewicz-Waltz ma do tego większy mandat niż komisarz narzucony przez niego samego.

Zdaniem premiera, w przypadku odwołania obecnej prezydent Warszawy w referendum, stolicą powinna rządzić osoba, która zagwarantuje jej bezpieczeństwo inwestycji czy obrotu finansowego. W opinii Donalda Tuska, najbardziej kompetentna w tej sprawie jest Hanna Gronkiewicz-Waltz lub ktoś z jej ekipy. Premier przypomniał, że w przyszłym roku i tak odbędą się wybory samorządowe. Wówczas warszawiacy sami wybiorą kogoś, kto będzie rządził ich miastem. Wybierając komisarza, biorę pełną odpowiedzialność za Warszawę - podkreślał Donald Tusk.

Pomysł objęcia funkcji komisarza przez Hannę Gronkiewicz-Waltz premier przedstawił na ostatnim posiedzeniu zarządu partii. Wzbudził on zdecydowany sprzeciw inicjatora referendum w sprawie jej odwołania. Piotr Guział mówił, że w takim przypadku Plac Bankowy - gdzie siedzibę ma warszawski Ratusz - mógłby się stać, niczym podczas pomarańczowej rewolucji na Ukrainie - "warszawskim Majdanem, z analogicznymi konsekwencjami dla premiera".