Terroryści z Al-Kaidy, planujący nowy zamach, wymienili w swoich rozmowach Belgię - napisał w środę dziennik Het Laatste Nieuws, powołując się na źródła kontrwywiadu. Nie wiadomo jednak, czy o tym kraju wspomnieli sami przywódcy Al-Kaidy.

Zdaniem flamandzkiego dziennika, dodatkowe środki ostrożności, jakie belgijskie władze podjęły ostatnio w związku z zagrożeniem terrorystycznym, nie są jedynie „rutynowe”. Belgia miała zostać „wyraźnie” wspomniana podczas rozmów terrorystów Al-Kaidy, podsłuchanych przez amerykańskie służby. Nic jednak nie wskazuje na to, że temat ten pojawił się w rozmowach samych przywódców organizacji.

Według Alaina Winantsa - szefa Agencji Bezpieczeństwa Państwa, istnieją „oczywiste” powody do zaostrzenia środków bezpieczeństwa w Belgii. W tym celu wzmożono kontrole policyjne między innymi na lotniskach w Brukseli i w Liege, a także na dużych dworcach kolejowych.

We wtorek belgijskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało do swoich obywateli w Jemenie, aby opuścili ten kraj. Belgia w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec nie zdecydowała się na zamknięcie żadnej ze swoich ambasad na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.