Po dzisiejszym wystąpieniu w Sejmie politycy ostro zareagowali na Twitterze. Marek Migalski napisał: "Ktoś już zauważył, że Pawłowicz ironicznie się uśmiecha, jak pyta, czy można zgwałcić transwestytę?Jak rechot Leppera ze zgwłacenia prostytutki". Z kolei rzecznik klubu SLD, Dariusz Joński zapowiedział złożenie wniosku do sejmowej komisji etyki.

Janusz Palikot w swoim wpisie stwierdził: "Pawłowicz i Wałęsa to ludzie samotni! Brakuje im seksu i dlatego starają się zwrócić uwagę na siebie!"

Wanda Nowicka napisała: "Pawłowicz walnęła kolejną obrzydliwość. Teraz lans w mediach ma zapewniony przez następne 2 tygodnie. Pytanie do mediów czy warto?". Oburzenia nie kryje także wiceprzewodnicząca Rady Krajowej SLD Paulina Piechna: "Pani Pawłowicz "zeszmaciła" tytuł naukowy, mandat jaki dostała od wyborców, dobre imię wielu wspaniałych walczących o prawa kobiet osób".

Także Marszałek Sejmu Ewa Kopacz była niezadowolona z wypowiedzi Krystyny Pawłowicz. Podczas konferencji prasowej podkreśliła, że od początku kadencji próbuje walczyć z nieparlamentarnym językiem. - Jestem przeciwniczką używania takiego języka. I to jest nie tylko kwestia języka. Mnie przeraża brak wrażliwości na sam problem, brak solidarności z kobietami - powiedziała Kopacz.

Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział jedynie, że poglądy Krystyny Pawłowicz nie są reprezentatywne dla całego klubu.

Prawicowi publicyści bronią Krystyny Pawłowicz, choć często podzielają zdanie Samuela Pereiry, który napisał, że Pawłowicz "podłożyła się i jak dziś w sejmie Jarosław Kaczyński będzie mówił o bezrobociu, to i tak już go przykryła".

Dr Błażej Poboży, politolog z Politolog z Instytutu Nauk Politycznych UW napisał: "Prof. Pawłowicz została uruchomiona dla schłodzenia rosnącego poparcia w sondażach". Jego zdaniem, w tej sytuacji PiS powinno samo skierować sprawę posłanki do sejmowej Komisji Etyki poselskiej.

Innego zdania jest Rafał A. Ziemkiewicz: "Zakładam się, że przykrywanie gnicia PO "szmatami" i oburzeniem na Pawłowicz teraz da efekt odwrotny od zamierzonego. Wiatr się zmienił".