"Nasze miasto powoli umiera. Znikają kolejne zakłady pracy, ludzie wyjeżdżają w świat, wzrasta narkomania wśród dzieci i młodzieży. Taka jest prawda. Upada też Szpital Miejski, a pieniędzy władzy wystarcza tylko na nagrody dla prezydentów i członków jego ekipy" - napisała w liście do Donalda Tuska radna z SIemianowic, Dorota Połedniok.
Radna zwraca uwagę na to jak prezydent Jacek Guzy zadłużył miasto. "W wielokrotnych rozmowach z członkami naszego klubu PO zadawałam pytanie dlaczego jako radna mam popierać człowieka, który zadłużył miasto do ponad 65 mln zł (przy budżecie 237 mln), który skąpi środków na inwestycje i rozwój i który nie potrafi sięgnąć po unijne pieniądze" - czytamy.
Połedniok usiłowała skontaktować się z Jackiem Matusiewiczem, przewodniczącym Platformy w Siemianowicach. Z powodu braku kontaktu z jego strony zaproponowała publicznie wyjście z koalicji z lokalnym Forum Samorządowym popierającym prezydenta. Według jej relacji po tym została zawieszona w prawach członka PO.
"Nie do takiej PO wstępowałam. Nie dla takiej PO wróciłam z Anglii. Nie takiej PO uwierzyłam" - napisała w apelu do premiera.
Ze skanem dokumentu można zapoznać się na blogu radnej.