Amerykański producent zabawek Mattel poinformował, że zlecił dostawcom opakowań do swoich produktów, by przestali zaopatrywać się w indonezyjskiej firmie Asia Pulp and Paper (APP), po zarzutach Greenpeace, że przyczynia się ona do wycinki lasów deszczowych.

Firma Mattel zażądała w czwartek, by dostawcy przestali zaopatrywać się w APP na czas śledztwa w sprawie pochodzenia surowca na opakowania, czyli przez sześć miesięcy.

Ekolodzy z Greenpeace twierdzą, że opakowania lalki Barbie powstają na bazie "mieszanki drzew tropikalnych, pochodzących z wycinki indonezyjskich lasów", przede wszystkim z "regionów, w których żyją ostatnie tygrysy i orangutany na Sumatrze".

Z Barbie zerwał jej towarzysz Ken

Greenpeace przeprowadził w tym tygodniu w siedzibie Mattel pod Los Angeles prowokacyjną kampanię, w której z Barbie zerwał jej towarzysz Ken, tłumacząc, że przyczynia się ona do wycinki indonezyjskich lasów.

Tymczasem sama APP pochwaliła decyzję Mattel, ponieważ "nie przyjęła ona zarzutów na wiarę", a zleciła przeprowadzenie śledztwa. Greenpeace twierdzi z kolei, że amerykański producent usiłuje całą odpowiedzialnością obarczyć swoich dostawców.