W ramach kampanii "Go to army" amerykańscy rekruterzy werbują obcokrajowców posiadających zielone karty, głównie Latynosów i Polaków. Dają im błyskawicznie amerykańskie obywatelstwo, a potem - na wojnę. Już 20 Polaków zginęło - pisze "Gazeta Wyborcza".

Zginęli w Iraku i Afganistanie. "Niemal każdego dnia w Kabulu, kiedy lądowały amerykańskie samoloty z żołnierzami, spotykałem wysiadających z nich Polaków" - mówi gazecie polski oficer, który spędził tam ponad pół roku.

"Dostanę obywatelstwo, 1,4 tys. dolarów miesięcznie, 30 dni płatnych wakacji i ubezpieczenie" - tłumaczy jeden z nich. Ilu obywateli RP zaciągnęło się do US Army? - pyta "GW" Elizabeth Robbins ze służb prasowych Pentagonu. "Nikt nie prowadzi takiej statystyki" - odpowiada.