Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski skrytykował wizję państwa pod rządami PiS, jaką zaprezentował podczas swojego wystąpienia na kongresie tej partii w Poznaniu jej prezes, Jarosław Kaczyński. Zwrócił uwagę, na negatywne - jego zdaniem - fakty związane z wcześniejszymi rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Podczas sobotniej konferencji prasowej w Kielcach szef SLD odniósł się m.in. do zapewnień prezesa PiS, że Polska pod rządami tej partii znajdzie się w grupie krajów G20.

Zdaniem przewodniczącego SLD J. Kaczyński w czasie swoich rządów pokazał "fobię wobec Rosji, co poskutkowało problemem z wysyłaniem żywności do naszego dużego partnera, fobię wobec Niemiec - ochłodzenie wzajemnych kontaktów, fobie wobec niektórych krajów europejskich - byliśmy sekowani na polu Unii". Dodał, że "blokowanie" różnych pomysłów jako "szkodliwych" dla naszego kraju w Unii Europejskiej przez rząd J. Kaczyńskiego spowodowało, iż Polska była izolowana.

Według Napieralskiego po zwycięskich wyborach w 2005 r. J. Kaczyński i jego partia zajmowała się: IPN, rozwiązaniem WSI, budowaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, lustracją i dekomunizacją. "To były flagowe projekty gospodarcze Jarosława Kaczyńskiego, bo innych nie widziałem. Jedyną rzecz, jaką zrobił Jarosław Kaczyński w gospodarce, to obniżył najbogatszym podatki" - ocenił szef SLD.

"Uczciwość PiS skończyła się w pokoju Renaty Beger"

"W wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego zaciekawiła mnie jeszcze jedna rzecz. (...) Mówił o uczciwości w polityce. No to ja powiem panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, że uczciwość jego partii skończyła się w pokoju Renaty Beger - widzieliśmy, na czym polega uczciwość w tej grze" - powiedział Napieralski.

W jego ocenie gdyby w Polsce jeszcze przez dwa lata były rządy podobne jak PiS-u "to Polacy by tego nie wytrzymali". "Dlatego Platforma Obywatelska ma jeszcze tak duże poparcie, bo druga prawicowa partia, PiS, niestety tak na Polskę spogląda" - uważa Napieralski.