Obrady kongresu PiS zakończyły się sukcesem, nowy statut został przyjęty "miażdżącą" większością głosów - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ponad pięć godzin trwały w sobotę obrady statutowego kongresu Prawa i Sprawiedliwości.

Jak zaznaczył na konferencji prasowej po posiedzeniu kongresu J.Kaczyński, tylko cztery osoby głosowały przeciw zmianie statutu. Dodał, że przyjęto wiele poprawek, ale "generalna idea" nie uległa zmianie.

Poza tym - jak powiedział prezes PiS - nie miał być to kongres "nadzwyczajnych wydarzeń" i taki nie był.

J.Kaczyński powiedział, że nowy statut reguluje funkcjonowanie partii "od góry" i "od dołu". Zmiany polegają m.in. na tym, że już 5 osób będzie mogło założyć organizację partyjną na poziomie gminy.

Powołana została instytucja "członka wspierającego", który nie musi płacić składek i nie głosuje w gremiach partyjnych, ale aktywnie może uczestniczyć w życiu partii.

Władze centralne PiS składać się będą teraz z dwóch podstawowych ciał: Komitetu Politycznego i Komitetu Wykonawczego, mającego władzę o charakterze organizacyjnym i właśnie - wykonawczym.

W statucie znalazły się też obowiązki, jakie musi wypełniać parlamentarzysta PiS, aby mieć szansę na ponowne kandydowanie.

Zmiany dotyczą ponadto wyborów na podstawowym poziomie partyjnym - w komitetach PiS. Szefowie okręgów nie będą już wskazywali kandydatów na szefów tych komitetów. Będą wybierani i wskazywani oddolnie.

Takiej zmiany nie będzie z kolei przy wyborze szefów okręgów - tu nadal kandydatów będzie wskazywał prezes.

Statut nadal nie jest dostępny dla dziennikarzy.