Próby powiązania funduszy unijnych z praworządnością są absolutnie pozatraktatowe; nie będzie naszej zgody na to, aby sankcjonować działania pozaprawne - powiedziała w piątek rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

W liście skierowanym do szefów instytucji unijnych dotyczącym budżetu UE premier Mateusz Morawiecki wskazał, że Polska podtrzymuje swoje stanowisko i nie może się zgodzić na uznaniowość mechanizmu dotyczącego zasad przestrzegania praworządności.

Premier we wpisie zamieszczonym w czwartek na Facebooku napisał, że "uznaniowe mechanizmy, oparte na arbitralnych, politycznie motywowanych kryteriach nie mogą zostać zaakceptowane, bo nie uwzględniają one istotnych, merytorycznych aspektów prawa europejskiego". "Polska nie może zaakceptować takiej wersji tych mechanizmów, która prowadzi do prymatu politycznych i arbitralnych kryteriów nad oceną merytoryczną" - podkreślił.

Rzeczniczka PiS pytana w piątek w Polskim Radiu 24 o list premiera podkreśliła, że "niezmiennie, bardzo spójnie stoimy na stanowisku, że tego rodzaju działania, czyli próby powiązania funduszy unijnych z tzw. praworządnością jest absolutnie pozatraktatowe".

"To jest wszystko w traktatach opisane. W związku z tym nie będzie naszej zgody na to, aby sankcjonować działania pozaprawne" - podkreśliła.

Czerwińska oceniła, że takie działanie to uderzenie polityczne w Polskę i próba osłabienia naszego kraju. Jak zauważyła dzieje się to "niestety z udziałem polski europosłów opozycyjnych".

Rzeczniczka PiS pytana była też o niedawną wypowiedź lidera PO Borysa Budki, który wyraził nadzieję, że groźba weta "to jest tylko taki straszak". "Bo gdyby rzeczywiście okazało się, że premier polskiego rządu chce wetować europejski budżet w imię jakiejś chorej ideologii, którą podsuwa mu (lider Solidarnej Polski, Zbigniew) Ziobro z (prezesem PiS, Jarosławem) Kaczyńskim, to byłaby zdrada polskiej racji stanu, to byłoby to działanie wbrew interesowi Polski" - oświadczył Budka.

"Jeśli Borys Budka odnosi się do racji stanu, to ja tylko odpowiem w taki sposób: takie komentarze obywateli, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, w mediach społecznościowych stosujące taką analogię do Targowicy wydają się bardzo uprawnione. Niech się opozycja totalna zastanowi dlaczego Polacy bardzo często komentują ich postawy właśnie w taki sposób" - podkreśliła Czerwińska.

Zawarte na początku listopada porozumienie między Parlamentem Europejskim i niemiecką prezydencją w Radzie UE w sprawie powiązania praworządności z budżetem UE zakłada, że Komisja Europejska będzie mogła uruchomić mechanizm prowadzący do zamrożenia pieniędzy unijnych, np. przy zagrożeniu dla niezależności sądownictwa. Decyzje w tej sprawie miałyby podejmować państwa członkowskie większością kwalifikowaną. Rozwiązania te muszą jeszcze finalnie zatwierdzić Parlament Europejski i Rada UE.

Projekt rozporządzenia dotyczącego mechanizmu jest częścią pakietu rozporządzeń okołobudżetowych. Aby został przyjęty, wymaga tylko większości kwalifikowanej w Radzie UE i zwykłej większości w Parlamencie Europejskim, jednak jako część całego pakietu budżetu unijnego wymaga jednomyślności. (PAP)