Ministerstwo zdrowia Czech poinformowało we wtorek, że dzień wcześniej zarejestrowano w kraju 4310 zakażeń koronawirusem i 31 zgonów na Covid-19. W szpitalach przebywa obecnie 2146 pacjentów z SARS-CoV-2, w tym 426 w ciężkim stanie.

Według agencji CTK dane za poniedziałek są najgorsze od początku pandemii ze wszystkich pierwszych dni tygodnia pracy. W ubiegłym tygodniu, w poniedziałek 5 października, zanotowano prawie 1200 zakażeń mniej.

Łącznie w Czechach wirusem SARS-CoV-2 zaraziło się ponad 121 tys. osób. Mniej niż połowę z nich uważa się za wyleczone. Aktywnych przypadków jest ponad 62 tys. Koronawirus najszybciej rozprzestrzenia się w rejonie miasta Uherske Hradisztie, na południowym wschodzie kraju, gdzie przez ostatnie siedem dni odnotowano prawie 570 nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców.

Od 1 marca, kiedy zanotowano w Czechach pierwsze infekcje koronawirusem, na Covid-19 zmarło 1051 osób, z czego w poniedziałek 31. Najwięcej zgonów, bo 52 przybyło w piątek. W październiku zmarło już 381 osób.

W poniedziałek wieczorem czeski rząd ogłosił nowe ograniczenia związane z pandemią Covid-19. Od środy zakazane są zgromadzenia powyżej sześciu osób, na przystankach komunikacji publicznej obowiązują maseczki, nauka w szkołach będzie odbywać się zdalnie. Zdecydowano także o zamknięciu barów, restauracji i kawiarni. Do godz. 20 mogą działać okienka wydające posiłki na wynos. Wprowadzono także zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych.

Premier Andrej Babisz zapowiedział, że ograniczenia mogą zostać złagodzone, jeśli liczba „R”, wskazująca ile osób może zarazić jedna zainfekowana osoba, spadnie poniżej 0,8. W piątek wynosiła 1,5.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)