Ministerstwo zdrowia Słowacji poinformowało w piątek o kolejnym rekordowym wzroście nowych zakażeń SARS-CoV-2 w tym kraju. W czwartek przybyło 1184. Rząd zdecydował o skierowaniu do pomocy służbie zdrowia 1,5 tys. żołnierzy. Jedna z grup ma trafić do najbardziej zagrożonego regionu kraju – na Orawę w pobliżu granic z Polską.

W czwartek nie stwierdzono nowych zgonów.

W szpitalach jest 370 pacjentów, z których 16 - na oddziałach intensywnej terapii; 26 korzysta z respiratorów. Wskaźnik R, który pokazuje ile osób może zainfekować jedna zakażona osoba, wynosi aktualnie 1,4.

Rząd zdecydował na posiedzeniu w piątek, że służbom sanitarnym i szpitalom będzie pomagało 1,5 tys. żołnierzy. Pierwsza grupa 267 żołnierzy ma pomagać w pobieraniu próbek do testów, pracować przy ustalaniu kontaktów osób zakażonych lub objętych kwarantanną. Wojskowa służba zdrowia ma wspierać cywilnych lekarzy i pielęgniarki. Żołnierze mogą zostać skierowani także do utrzymywania porządku.

Na konferencji prasowej minister zdrowia Marek Krajczi zaapelował do obywateli, aby pomagali sobie wzajemnie i byli odpowiedzialni. „Chcemy poprosić ludzi, aby ograniczyli kontakty między sobą, a jak rozmawiają - żeby stosowali środki ochronne” – powiedział i uznał, że obowiązujące w kraju ograniczenia mogą okazać się niewystarczające.

Premier Igor Matovicz przyznał, że trwa dyskusja wśród ministrów na temat zaostrzenia przepisów. Zwrócił się do Słowaków z prośbą, żeby rozważyli sens ewentualnych wizyt na grobach podczas popularnych na Słowacji „Duszyczek” 1 listopada. Zamiast podróży zaproponował zapalenie świeczek w domach lub wspominanie zmarłych w inny sposób.