Polska Akcja Humanitarna apeluje o wsparcie finansowe dla poszkodowanych w wyniku katastrofy w Bejrucie. "Rozpoczynamy zbiórkę na działania natychmiastowe w Libanie, aby jak najszybciej pomóc najbardziej poszkodowanym osobom" - przekazał PAH w środę w swoich mediach społecznościowych.

Organizacja poinformowała również, że zdecydowano już o przeznaczeniu środków finansowych na działania natychmiastowe w Libanie. "Zespół Pomocy Natychmiastowej PAH we współpracy z lokalnym partnerem przeprowadza w tej chwili analizę potrzeb, która pozwoli określić komu w pierwszej kolejności potrzebna jest najpilniejsza pomoc" - czytamy w komunikacie Akcji. PAH apeluje przy tym o dalsze wsparcie od darczyńców.

PAH w związku z katastrofą w Bejrucie zwraca również uwagę, że bardzo wielu ludzi straciło dach nad głową, a także na to, że szczególnie trudna sytuacja jest w szpitalach. "Trzy zostały kompletnie zniszczone, a reszta jest przepełniona i lekarze nie mają możliwości udzielenia pomocy wszystkim poszkodowanym" - przypomniała organizacja.

W środę gubernator Bejrutu Marwan Abbud informował, że do 300 tys. mieszkańców miasta zostało bez dachu nad głową na skutek zniszczeń po wtorkowej eksplozji. "Myślę, że od 250 tys. do 300 tys. ludzi zostało bez domów" - powiedział Abbud, cytowany przez telewizję Al-Arabija.

Potężna eksplozja wstrząsnęła we wtorek późnym popołudniem Bejrutem powodując śmierć co najmniej 135 osób i raniąc około 5 tys. Jako przyczynę wybuchu, który zniszczył dużą część Bejrutu, podaje się pożar składowanych w porcie niebezpiecznych chemikaliów. (PAP)