Przed budynkiem ambasady Ukrainy w stolicy Armenii, Erywaniu, odbyła się akcja protestu w związku z wypowiedzią ukraińskiego MSZ w sprawie wymiany ognia między Armenią i Azerbejdżanem. Placówkę dyplomatyczną oblano barszczem.

Jak widać na nagraniu zamieszczonym w środę przez armeński serwis Aysor, uczestnicy akcji przynieśli przed ambasadę plakaty z napisami w językach angielskim i ukraińskim. Widniały na nich hasła: "Ukraino, nie prowokuj!", "Ukraino, wstydź się", "Ukraina + Azerbejdżan".

"Azerbejdżan już kilka dni wypowiada wojnę Armenii, na granicy dochodzi do potyczek. Różne kraje i organizacje wydały oświadczenia z tego powodu. Oświadczenie Ukrainy było jednostronne, przychylne Azerbejdżanowi. Takimi działaniami Ukraina wbija klin w armeńsko-ukraińskie stosunki" - stwierdzili uczestnicy akcji, cytowani przez portal Europejska Prawda. Serwis powołuje się na armeński portal Panorama.

W ostatnich dniach na granicy między Armenią i Azerbejdżanem doszło do incydentów zbrojnych, o które kraje wzajemnie się obwiniają. Azerbejdżan ogłosił, że z Armenii ostrzelano kilka przygranicznych wsi. Armenia zaś utrzymuje, że obiektem ostrzałów było miasto Berd po jej stronie granicy. Konflikt zaostrzył się 12 lipca, gdy zginęło czterech żołnierzy Azerbejdżanu i ponad 20 żołnierzy Armenii. Są to najpoważniejsze od kilku lat starcia między dwoma skonfliktowanymi krajami.

W poniedziałek na stronie internetowej MSZ w Kijowie opublikowano odpowiedź rzecznika resortu na zapytania mediów w tej sprawie. Resort wezwał strony do deeskalacji i podkreślił, że "ukraińska strona opowiada się za politycznym uregulowaniem sytuacji na bazie utrzymania suwerenności i integralności terytorialnej Republiki Azerbejdżanu w jej uznanych międzynarodowo granicach". Ukraińska Prawda przypomina, że w związku z oświadczeniem do MSZ w Erywaniu wezwano we wtorek ukraińskiego ambasadora w Armenii.

Natalia Dziurdzińska (PAP)