Wsparcie wysokości 600 mld forintów (1,7 mld euro) dla branży turystycznej i 500 mld ft (1,4 mld euro) gwarancji państwowych przy kredytach dla firm to niektóre elementy planu obrony gospodarki przed skutkami pandemii, jakie przedstawił we wtorek minister innowacji Węgier Laszlo Palkovics.

Plan został ogłoszony w poniedziałek przez premiera Węgier Viktora Orbana. Przedstawiając jego ogólne zręby szef rządu powiedział m.in., że dla węgierskich przedsiębiorstw przewidziano subsydiowane kredyty wartości 2 bln ft (5,5 mld euro). Palkovics poinformował, że kredyty te będą objęte gwarancją państwa wartości 500 mld ft (1,4 mld euro).

Premier zapowiedział, że rząd jest gotów „przejąć od pracodawców część kosztów wynagrodzenia” w razie skróconego czasu pracy. Część ta – jak poinformował Palkovics – ma wynieść 70 proc. przez trzy miesiące, do „uczciwego limitu”, ale pod warunkiem, że pracownik nie będzie przebywał w domu. 40 proc. pensji inżynierów i pracowników sektora badawczo-rozwojowego także ma zostać pokryte przez państwo.

Termin składania sprawozdań i rocznych zeznań podatkowych zostanie przesunięty do 30 września.

Zostaną też uruchomione kursy dokształcające lub przekwalifikujące dla pracowników, którzy nie będą potrzebni swoim firmom, a także szkolenia online, np. informatyczne. 95 proc. kosztów tych kursów zostanie pokryte z budżetu.

Do końca roku zostanie zawieszony podatek od działalności turystycznej, a firmom z tego sektora, które będą chciały się zmodernizować, zostanie przyznane wsparcie wynoszące w sumie 600 mld ft.

Odnosząc się do zapowiedzianej przez premiera Orbana 13. emerytury, która ma być wypłacona w czterech ratach co rok począwszy od lutego 2021 roku, Palkovics oznajmił, że będzie to kosztować budżet 280 mld ft (783 mln euro).

Łączne koszty wszystkich posunięć rządu chroniących gospodarkę Palkovics oszacował na 9,2 bln ft (25 mld euro), czyli około 10-20 proc. PKB Węgier.