W ciągu ostatniej doby we Francji z powodu zakażenia koronawirusem zmarły 292 osoby, czyli o 13 procent więcej niż dzień wcześniej - poinformował w niedzielę przedstawiciel ministerstwa zdrowia. Łącznie we Francji z powodu koronawirusa zmarło już 2606 osób.

Dyrektor generalny w resorcie zdrowia Jerome Salomon powiedział, że liczba osób zakażonych wzrosła od soboty o 2599 i wynosi obecnie 40 174.

Salomon dodał, że hospitalizowane są obecnie 19 354 osoby (wzrost o 1734 osoby w ciągu ostatnich 24 godzin), w tym 4632 osoby są na reanimacji (więcej o 359). 7132 osoby wyszły ze szpitali.

"Od soboty nastąpił wzrost o 10 procent liczby zachorowań wynikających z zakażeń, do których doszło przed wprowadzeniem nakazu pozostawania w domu" - sprecyzował Salomon.

"Dziś na intensywną terapię trafiło 359 pacjentów. Jest to najważniejszy element do obserwowania, gdyż odzwierciedla dynamikę epidemii. Jeśli nakaz pozostawania w domu i inne ograniczenia będą przestrzegane, będziemy obserwować pod koniec tygodnia zmniejszanie się liczby osób trafiających na reanimację" - powiedział Salomon.

34 procent pacjentów na reanimacji ma ponad 60 lat. 60 osób ma mniej niż 30 lat.

"Między 16 a 22 marca śmiertelność wzrosła o 9 procent. Wykraczająca ponad średnią śmiertelność wystąpiła w kilku regionach: Grand Est, Hauts-de-France, Burgundia, Ile-de-France i Korsyka" - dodał Salomon.