Władze Arabii Saudyjskiej sięgają po kolejne restrykcje w walce z epidemią koronawirusa. W piątek odwołane zostały wszystkie krajowe loty. Zawieszono też funkcjonowanie transportu publicznego. Nie odbywają się też zbiorowe modlitwy w meczetach.

Jak podała Saudyjska Agencja Prasowa, nowe ograniczenia potrwają przynajmniej przez 14 dni. Od soboty przestaną jeździć pociągi, autobusy, taksówki, nie będzie krajowych lotów.

Ogłoszone w piątek kroki to już kolejna seria działań mających na celu powstrzymanie epidemii nowego koronawirusa. Ograniczenia dotknęły też sfery religijnej. W czwartek zawieszono tradycyjne odbywające się pięć razy dziennie modlitwy pod murami meczetów w Mekce i Medynie. Wcześniej zamknięto setki innych świątyń. Wprowadzono też restrykcje dotyczące podróży międzynarodowych.

W czwartek po raz pierwszy od początku kryzysu - oprócz epidemii kraj zmaga się z kryzysem gospodarczym wywołanym gwałtowną obniżką cen ropy naftowej - głos zabrał władca państwa, król Salman. Wezwał mieszkańców kraju do solidarności i podporządkowania się nakazom władz.

"Żyjemy w trudnym momencie w historii świata, ale jesteśmy w pełni świadomi, że on minie, mimo całego okrucieństwa i trudności - powiedział monarcha.

W ciągu ostatniej doby liczba osób zakażonych koronawirusem w Arabii Saudyjskiej wzrosła o 36 i wynosi 274.