Niemiecka armia jest w stanie gotowości, by pomóc w walce z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa, jeśli inne służby publiczne będą przeciążone - poinformowała w czwartek minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer.

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz, w którym zakażonych zostanie bardzo wiele osób, a my mamy rezerwy ludzi, którzy mogą pomóc" - oznajmiła Kramp-Karrenbauer.

Przekazała też, że dowódcy już skontaktowali się z setkami rezerwistów z wojskowych służb medycznych i że armia będzie mogła chronić najważniejszą infrastrukturę oraz, jeśli będzie to konieczne, zajmie się dystrybucją sprzętu medycznego i leków.

Dzień wcześniej kanclerz Niemiec Angela Merkel w orędziu do narodu powiedziała: „To historyczne zadanie. Od czasów II wojny światowej nie było wyzwania dla naszego kraju, podczas którego nasza wspólna solidarność byłaby tak ważna".

Szefowa niemieckiego rządu przyznała, że na świecie nie ma jeszcze żadnej skutecznej terapii ani szczepionki przeciwko wirusowi.

„Niemcy mają bodaj jeden z najlepszych systemów zdrowotnych na świecie” - przyznała Merkel. Dodała jednak, że jeżeli liczba zachorowań zwiększy się, również w RFN może dojść do przeciążenia szpitali.

Pomimo spekulacji, poprzedzających emisję orędzia, kanclerz nie zapowiedziała wprowadzenia żadnych dodatkowych obostrzeń w związku z postępującą pandemią COVID-19.

Na terenie wszystkich niemieckich krajów związkowych, oprócz sklepów spożywczych i supermarketów, zamknięto większość lokali użytkowych. Restauracje działają w ograniczonym wymiarze czasowym. Mieszkańcy mogą bez przeszkód opuszczać mieszkania.