Obywatele Wielkiej Brytanii powinni powstrzymać się od wszystkich podróży zagranicznych przez co najmniej 30 dni, o ile nie są absolutnie niezbędne, aby w ten sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii koronawirusa - ogłosił we wtorek szef MSZ Dominic Raab.

"Podjąłem decyzję o zaleceniu obywatelom brytyjskim, by ze skutkiem natychmiastowym powstrzymali się od podróży po całym świecie, o ile nie jest to niezbędne, początkowo na okres 30 dni i oczywiście z zastrzeżeniem ciągłego przeglądu sytuacji" - powiedział w Izbie Gmin Raab.

Brytyjski rząd początkowo, w odróżnieniu od większości państw europejskich, nie zdecydował się na drastyczne środki walki z pandemią koronawirusa, m.in. długo nie odwoływał imprez sportowych ani innych zgromadzeń publicznych, ale w poniedziałek wieczorem również zalecił powstrzymanie się od wszelkich kontaktów, które nie są niezbędne oraz ograniczanie przemieszczania się.

"Przebywający za granicą Brytyjczycy stają obecnie w obliczu powszechnych międzynarodowych restrykcji na granicach i blokad w różnych krajach. Szybkość i zakres tych środków w innych krajach jest bezprecedensowy" - napisał Raab w wydanym oświadczeniu.

Wyjaśniono, że Brytyjczycy przebywający obecnie za granicą nie muszą natychmiast wracać do Wielkiej Brytanii - z wyjątkiem tych krajów, które są wymienione w zaleceniach MSZ dotyczących podróży. Jednak podróżni powinni pamiętać, że loty mogą być odwołane w krótkim czasie, ponieważ w innych krajach na bieżąco wprowadzane są kolejne ograniczenia.

Raab dodał, że każdy, kto nadal rozważa podróże zagraniczne, powinien być "realistą co do poziomu zakłóceń, które chce i może wytrzymać".

W Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa zmarło jak dotychczas 55 osób, zaś liczba zakażeń przekracza 1500.