Kidawa-Błońska: Wprowadzimy m.in. ulgę na CIT i darmowy internet dla młodzieży


Warszawa, 06.09.2019 (ISBnews) - Koalicja Obywatelska (KO) po wygranych wyborach chce wprowadzić m.in. ulgę od CIT dla zysków przeznaczanych na rozwój firm, zwolnić pracujących emerytów z PIT, a także wprowadzić darmowy internet dla młodzieży do 24. roku życia, poinformowała kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa Błońska. Zaznaczyła też, że prawa nabyte przez Polaków nie będą im zabrane.
"Chcemy uzupełnić pakiet dla seniorów. Mamy ofertę dla seniorów aktywnych, tym damy premię emerytalną w wysokości nawet 20 tys. zł oraz zwolnienie emerytury z PIT dla tych, którzy pracują" - powiedziała Kidawa Błońska podczas konwencji programowej KO.
"Domy spokojnej starości powinny być rozwiązaniem tylko wtedy, kiedy nie ma już innego wyjścia. Takim rozwiązaniem może być proponowany przez nas czek, który pozwoli sfinansować opiekę nad seniorem. Czeki opiekuńcze będą opiewać do wysokości połowy najniższego wynagrodzenia, czyli do ponad 1 000 zł" - dodała.
Zapowiedziała również pakiet dotyczący zrównania płac kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach. "Wprowadzimy 2-miesięczny, płatny urlop tacierzyński" - powiedziała Kidawa-Błońska.
Zapowiedziała również wprowadzenie dla młodzieży darmowego internetu do 24. roku życia, a także przywrócenie 50-proc.kosztów uzyskania przychodów dla twórców w pełnym wymiarze.
"Chcę również bardzo pomóc przedsiębiorcom, którzy - nie oszukujmy się - dziś są gnębieni. Stworzymy jasne i przejrzyste prawo podatkowe promujące rozwój firm. Zyski, które zostaną w firmach i będą służyły ich rozwojowi nie będą opodatkowane podatkiem CIT" - powiedziała Kidawa-Błońska.
Zlikwidowany ma być również abonament RTV.
"Jeszcze raz chce także podkreślić, że tom co zostało ludziom dane, nie zostanie im zabrane" - powiedziała także Kidawa-Błońska.
Z kolei Izabela Leszczyna w swoim wystąpieniu przypomniała o projekcie PO, które chce zrealizować, czyli projekt "niższe podatki, wyższa płaca".
"Najmniej zarabiający zyskają miesięcznie 614 zł. To bonus aktywizujący dla najmniej zarabiających i - uwaga - to nie będzie koszt pracodawcy. Co więcej, zyskają nie tylko najmniej zarabiający, zyskają wszyscy pracujący. Obniżymy daniny publiczne, którymi obciążona jest praca do 35%, a dzisiaj to jest prawie 50%. Samozatrudnieni i mali przedsiębiorcy - będziecie mogli płacić niższy ZUS, bo podstawą będzie minimalne wynagrodzenie, a nie 60% średniej, bo przedsiębiorczość musi się opłacać" - dodała Leszczyna.
Dodała, skąd będą pochodziły środki na finansowanie tych propozycji.
"To proste. Wydatki na kancelarie premiera i inne agendy rządowe nie muszą rosnąć dziesięć razy szybciej niż w naszych czasach. Propaganda telewizyjna nie musi kosztować miliardów. Spółki Skarbu Państwa zarządzane przez profesjonalistów, a nie partyjnych działaczy, mogą wypracować trzy razy większą dywidendę, czyli pieniądze dla obywateli" - powiedziała Leszczyna.
(ISBnews)