Drugi hiszpański rząd Pedra Sancheza powstanie tylko na bazie Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) oraz niezależnych ekspertów - poinformował w piątek Jose Luis Abalos z kierownictwa tego ugrupowania.

Abalos, który w pierwszym rządzie Sancheza pełni urząd ministra rozwoju, zapowiedział, że osoby spoza PSOE będą postaciami cieszącymi się prestiżem w społeczeństwie. Grono niezależnych członków rządu ma być nieliczne.

"Osoby te powinny mieć przekonania socjalistyczne oraz cieszyć się autorytetem w społeczeństwie. (...) Rząd oparty na członkach naszej partii powinien działać skuteczniej niż w ramach jakiejś koalicji" - dodał Abalos.

Sekretarz organizacyjny PSOE zapowiedział też, że mniejszościowy gabinet Sancheza otrzyma poparcie ze strony lewicowego bloku Unidas Podemos. Warunki uzyskania wsparcia UP zostaną określone w porozumieniu programowym między oboma ugrupowaniami.

Według opublikowanego w czwartek sondażu ośrodka badań społecznych CIS najliczniejsze grono Hiszpanów (45,2 proc.) oczekuje od Sancheza utworzenia nowego rządu na bazie koalicji. 38,3 proc. popiera opcję samodzielnych rządów PSOE, a 5,5 proc. - powtórzenia wyborów.

Rzeczniczka rządu Isabel Celaa zapowiedziała w piątek, że do głosowania w parlamencie nad poparciem dla nowego gabinetu Sancheza powinno dojść w pierwszej połowie lipca.

Choć w wyborach z 28 kwietnia PSOE zwyciężyło, zdobywając 123 mandaty w 350-osobowym Kongresie Deputowanych, nawet z poparciem 42 posłów Unidas Podemos drugi gabinet Sancheza nie będzie mieć większości w niższej izbie Kortezów Generalnych.

Szanse na zdobycie przez gabinet Sancheza większości w Kongresie wzrosły po zawieszeniu 24 maja przez prezydium tej izby wykonywania mandatu przez czterech separatystycznych deputowanych z Katalonii sądzonych w związku z organizacją nielegalnego referendum niepodległościowego w tym regionie z 2017 r. W rezultacie tej decyzji może bowiem zostać zmniejszona liczba posłów, a także próg bezwzględnej większości.

Marcin Zatyka (PAP)