O powołanie Koalicji Polskiej, koalicji utworzonej ze wszystkich ugrupowań opozycyjnych zaapelowali w poniedziałek we Wrocławiu liderzy PSL, Nowoczesnej oraz UED. Do koalicji chcą też zaprosić samorządowców.

Grupa b. premierów i b. szefów MSZ wystosowała w piątek apel, w którym wezwała "odpowiedzialne siły i środowiska polityczne, samorządowe i obywatelskie" do wspólnego startu - pod szyldem Koalicji Europejskiej - w wyborach do PE. Celem współpracy wyborczej ma być odbudowa mocnej pozycji Polski w UE.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że Koalicja Europejska to projekt dobry tylko na wybory europejskie, natomiast Polacy oczekują czegoś więcej.

„Polacy oczekują Koalicji Polskiej, koalicji dla Polski, która wygra wybory (parlamentarne) w 2019 r., zmieni i rząd, i zmieni podejście do drugiego człowieka. Przywróci wzajemny szacunek, zakończy bratobójcza wojnę oraz umocni nasze miejsce w sercu Europy” - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Jak dodał, jest to zadanie dla polityków, samorządowców, społeczników – wszystkich Polaków odpowiedzialnych za przyszłość.

Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że jej ugrupowanie jest otwarte na rozmowę i nigdy nie odmówi nikomu porozumienia w kwestii koalicji. „Polska potrzebuje jesienią szerokiej koalicji. Uważamy, że najlepiej, gdyby taka koalicja powstała jak najwcześniej i była odpowiedzią na oczekiwania Polaków. Ona musi być oparta o wspólne wartości programowe” - powiedział Lubnauer.

Dodała, że zarówno PSL jak i Nowoczesna potrafią znaleźć sprawy, które je łączą i mogą być podstawą programową. Jako przykład podała kwestię pozyskiwanie energii odnawialnej.