Minister do spraw pomocy humanitarnej Beata Kempa poinformowała w czwartek, że w sejmikach, w których Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało większości pozwalającej na samodzielne rządzenie, prowadzone są rozmowy o możliwości współpracy.

PiS wygrała wybory w 9 sejmikach województw: dolnośląskim, lubelskim, łódzkim, małopolskim, mazowieckim, podkarpackim, podlaskim, śląskim i świętokrzyskim. W 6 spośród nich uzyskała wynik, który pozwoli jaj na samodzielne rządy. "Według wczorajszych informacji, to na pewno było wiadomo, że 6 sejmikach samodzielnie rządzimy" – powiedziała w czwartek Kempa w programie "Kwadrans polityczny" w TVP.

Na pytanie, "czy będzie więcej sejmików", odpowiedziała: "Myślę, że tak. Rozmowy trwają". Dopytywana czy prowadzone są negocjacje o współpracy w sejmikach z Polskim Stronnictwem Ludowym Beta Kempa oznajmiła: "W zależności od konfiguracji, gdzie te głosy będą potrzebne i gdzie program będzie miał punkty styczne".

Kempa oceniła, że "PSL otrzymał bardzo złe wyniki, by nie powiedzieć, że został znokautowany” (Stronnictwo zdobyło w sejmikach wojewódzkich 70 mandatów). "Tym niemniej uważam, że znajdą się tacy radni, którym będzie leżała na sercu przede wszystkim dobra zmiana również w ich regionach. My jesteśmy otwarci na możliwość porozumienia i to porozumienie jest możliwe. Im szybciej tym lepiej, bo będzie możliwe realizowanie programu" – powiedziała.

Odnosząc się do zdecydowanego sprzeciwu szefa PSL wobec możliwości zawierania koalicji w PiS podkreśliła, że "usztywnianie się, czy retoryka Władysława Kosiniaka-Kamysza jest moim zdaniem nie do przyjęcia".

Według minister Kempy Prawo i Sprawiedliwość osiągnęła w wyborach samorządowych bardzo dobry wynik. "Wszyscy, którzy próbują pomniejszać tę wygraną, próbują interpretować coś, czego nie było, że nasze oczekiwania były powyżej nie wiadomo, jakiego pułapu. To nie prawda. Osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. 1 milion dodatkowych wyborców. Czyli ok. 25 proc. pozyskanych, czyli konsekwentnie docieramy z programem" – podkreśliła.