20 strażaków bierze udział w gaszeniu pożaru, który wybuchł w środę przed południem w jednym z zakładów w Mielcu (Podkarpackie). W fabryce produkowane są m.in. płyty wiórowe i drewnopochodne. W pożarze nikt nie ucierpiał. Obecnie trwa dogaszanie pożaru.

Jak poinformował PAP rzecznik podkarpackich strażaków Marcin Betleja, najprawdopodobniej doszło do wybuchu trocin i pyłu drzewnego w jednym z silosów na terenie zakładu. "Ogniem zajął się dach silosu. Na szczęście zadziałała instalacja przeciwpożarowa, co ułatwiło opanowanie pożaru" – dodał.

W akcji udział bierze osiem zastępów PSP, czyli 20 strażaków. W pożarze nikt nie ucierpiał. Jak zaznaczył Betleja, trwa jeszcze dogaszanie pożaru i szukanie ewentualnych zarzewi ognia.(PAP)

autor: Wojciech Huk