Maurizio Ghinelli, pełnomocnik dwojga Polaków, którzy zostali brutalnie napadnięci pod koniec sierpnia w Rimini na północy Włoch, powiedział w rozmowie z PAP, że będzie domagał się wysokiego odszkodowania dla swych klientów.

We wtorek w Rimini rozpoczął się proces jedynego pełnoletniego sprawcy napaści, Kongijczyka Guerlina Butungu.

Adwokat Ghinelli powiedział w przerwie procesu, że w jego trakcie złoży wniosek o odszkodowanie dla dwojga młodych Polaków - brutalnie zgwałconej kobiety oraz dotkliwie pobitego mężczyzny. Mecenas pytany o kwotę odszkodowania, odparł, że powinna być ona wysoka.

Pełnomocnik Polaków poinformował również, że będzie wnioskował, by kara wymierzona Butungu była "istotna". Przypomniał, że najwyższego wymiaru kary szacowanego na około 20 lat więzienia domagać się może prokurator, a nie on jako prawny reprezentant poszkodowanych.

Pierwsze godziny procesy Butungu upłynęły na kwestiach proceduralnych, m.in. na dyskusji, czy złożone przez niego pod koniec września zeznania można uznać za pełne przyznanie się do winy.

Inna omawiana kwestia to ważność jednego z zarzutów dotyczącego udostępnienia trzem nieletnim członkom gangu środków odurzających przez Butungu; chodzi o marihuanę.

Z Rimini Sylwia Wysocka (PAP)