Nowoczesna oczekuje od polskich władz nie tylko włączenia się w jak najszybsze wyjaśnienie okoliczności napaści na Polaków we włoskim Rimini, ale także - jak powiedział Paweł Rabiej - tego, że prokuratura będzie „więcej robić, niż mówić” i „nie będzie zgrywać szeryfa”.

W nocy z piątku na sobotę 26-letnia Polka i jej mąż zostali napadnięci na plaży w Rimini przez czterech mężczyzn pochodzących prawdopodobnie z północnej Afryki. Napastnicy zbiorowo zgwałcili kobietę, a mężczyznę kilka razy uderzyli w głowę, wskutek czego stracił przytomność. Oboje zostali też ograbieni.

„Jesteśmy wstrząśnięci przypadkiem gwałtu na polskiej obywatelce w Rimini i pobiciem polskiego obywatela. Mamy nadzieję, że szybko wrócą do zdrowia, współczujemy ich rodzinom” - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej.

Wyraził nadzieję, że polskie władze i prokuratura nie tylko włączą się w jak najszybsze wyjaśnienie okoliczności ataku na Polaków, ale będą też „więcej robić, niż mówić" i "nie będą zgrywać szeryfa”.

Rabiej jako bulwersujące ocenił słowa wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, który w niedzielę, odnosząc się do brutalnego napadu na Polaków w Rimini, napisał na Facebooku: "Za #rimini dla tych bydlaków powinna być kara śmierci. Choć dla tego konkretnego przypadku przywróciłbym również tortury. Zawsze byłem i jestem zwolennikiem kary śmierci. I nawet nie próbujcie mnie atakować poprawnością polityczną. Mam to gdzieś i zdania nie zmienię".

Zdaniem Rabieja, sprawcy napadu powinny być surowo i jednocześnie sprawiedliwie osądzeni w ramach obowiązującego w Europie systemu prawnego. „Powoływanie się na użycie potencjalnych tortur stawia taką wypowiedź nie tylko poza kręgiem prawa europejskiego, ale też etyki chrześcijańskiej i stawia polskiego wiceministra po stronie równie dużego barbarzyństwa, jak to, co się w Rimini stało” – powiedział.

Zdaniem polityka Nowoczesnej, wypowiedź Jakiego może spowodować reperkusje międzynarodowe. „Obawiamy się, że prawnicy, w przypadku ekstradycji do Polski w różnych sprawach sądowych, będą powoływać się na tę niepotrzebną wypowiedź” – stwierdził Rabiej.

W poniedziałek Jaki, odnosząc się do krytycznych wypowiedzi pod jego adresem w związku z wpisem na Facebooku, zaapelował na Twitterze: "Nie przekręcajcie moich słów. Nie chcę tortur. Chciałem tylko krótko podkreślić: okoliczności TEJ zbrodni nadają się na wyjątkowo surową karę". Wcześniej w poniedziałek pytany w Polsat News o swój niedzielny wpis na Facebooku, Jaki tłumaczył, że to były tylko rozważania na temat tego, jaka byłaby proporcjonalna kara za tego typu przestępstwa, jak to w Rimini.

Polskie MSZ poinformowało w niedzielę, że w związku z brutalną napaścią na Polaków, polskie służby konsularne podjęły natychmiastowe działania w celu pomocy poszkodowanym oraz ich rodzinie.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo ws. zbiorowego gwałtu na Polce oraz napadu na nią i jej męża. Zostało ono wszczęte w kierunku art. 197 par. 3 i 4 Kodeksu karnego (gwałt ze szczególnym okrucieństwem) oraz art. 280 Kodeksu karnego (rozbój). Jak poinformowano w niedzielę, prokuratura zwróci się z wnioskiem do Włoch o przekazanie dokumentacji procesowej. Śledztwo zostało wszczęte na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro.

Warszawska prokuratura okręgowa poinformowała, że we wtorek zespół z udziałem polskiego prokuratora uda się do włoskiego Rimini, na miejsce napaści na parę polskich turystów.