Unikalna technologia, która będzie pomagać statkom unikać na morzu kolizji z innymi statkami, wielorybami czy dryfującymi obiektami powstanie w ramach wspólnego projektu, który rozpoczęli specjaliści z Białegostoku, Iławy i Szczecina.

Projekt pod nazwą "AVAL" dostał ponad 9,2 mln zł dofinansowania z UE z programu Inteligentny Rozwój. Pieniądze przyznało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Umowa jest już podpisana - poinformowała PAP dr Jolanta Koszelew z wydziału informatyki Politechniki Białostockiej.

Ta uczelnia jest liderem projektu. Realizuje go wspólnie z Fundacją Bezpieczeństwa Żeglugi i Ochrony Środowiska w Iławie oraz firmami UpLogic z Białegostoku i Sup4NAV ze Szczecina.

"AVAL" to akronim angielskiej nazwy "Autonomous Vessel with an Air Look", co oznacza autonomiczny statek z powietrznym okiem. Jolanta Koszelew tłumaczy, że chodzi o nowatorską technologię nawigacji morskiej, która w różnych sytuacjach zagrożenia kolizją na morzu, przy wykorzystywaniu różnych źródeł informacji - m.in. z drona z kamerą, który będzie obserwował obszar wokół statku - pomoże wskazać bezpieczną drogę.

"Współczesny nawigator wyznacza tzw. manewry antykolizyjne w sytuacjach niebezpiecznych na podstawie danych z urządzeń nawigacyjnych oraz obserwacji wzrokowej, biorąc pod uwagę uwarunkowania batymetryczne (mapa). Często jednak tego typu obserwacja okazuje się niewystarczająca. Nawigator może nie zauważyć pewnych obiektów niebezpiecznych z mostka, takich jak: dryfująca góra lodowa, wieloryb czy kontenery, które wypadły z innego statku" - tłumaczyła dr Koszelew. Takie niebezpieczeństwa może jednak zauważyć kamera w dronie, który będzie się wznosił nad płynącym statkiem - dodała.

W ramach prowadzonych prac ma powstać specjalny dron obserwacyjny, który będzie dostosowany do pracy w najtrudniejszych warunkach pogodowych na morzu. Ma mieć możliwość startu i lądowania na płynącym statku. "Tym zadaniem zajmować się będą naukowcy z Politechniki Białostockiej. Obiekty niebezpieczne będą rozpoznawane w obrazie rejestrowanym z drona przez system przetwarzania obrazów opracowany przez zespół z firmy UpLogic" - poinformowała Koszelew.

Specjaliści z firmy Sup4Nav zajmą się tym, jak w nawigacji wykorzystać informacje "antykolizyjne", które rozpozna system i jak zintegrować je z autopilotem.

"Firma Sup4Nav to jedyna polska firma, która ma doświadczenie w projektowaniu oraz wytwarzaniu systemów ekspertowych stosowanych w nawigacji morskiej. Wszystkie elementy technologii AVAL zostaną przetestowane w Iławie w ośrodku manewrowym Fundacji Bezpieczeństwa Żeglugi i Ochrony Środowiska, jednym z kilku ośrodków na świecie, gdzie można manewrować modelami statków" - poinformowała Koszelew.

Testy w warunkach rzeczywistych będą prowadzone na promach Polskiej Żeglugi Morskiej.

"+AVAL+ to milowy krok na drodze do autonomicznych statków morskich. To technologia, która obniży ryzyko kolizji, a w dalszej perspektywie sprawi, że załoga statku będzie mogła pracować zdalnie" - podkreśliła Koszelew. Dodała, że technologia ma być dodatkowo zaprojektowana tak, by mogli ją stosować i dostosowywać do swoich wymagań różni producenci statków.

Cała technologia "AVAL" ma być gotowa w 2021 r. Ogólna wartość projektu to ponad 10,3 mln zł. Koszelew poinformowała, że Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansowało przedsięwzięcie jako "ambitny projekt polskiego konsorcjum za innowację przełomową czyli taką, która zmieni rynek światowy w obszarze transportu morskiego".(PAP)