Europa zjednoczona i spójna będzie Europą silniejszą; kreślenie nowych podziałów tylko osłabia Europę i nie stanowi recepty na obecny kryzys - powiedziała w poniedziałek premier Beata Szydło. Przekonywała też, że jednolity rynek jest przyszłością Unii Europejskiej.

"Europa zjednoczona, spójna, będzie Europą silniejszą i tego chcą wszystkie cztery państwa obecne na dzisiejszym spotkaniu. Kreślenie nowych podziałów tylko osłabia Europę i nie stanowi recepty na obecny kryzys" - powiedziała Szydło w poniedziałek w Tallinnie na konferencji prasowej premierów państw bałtyckich.

Jak relacjonowała, w trakcie rozmów z premierami państw bałtyckich, podkreśliła m.in. znaczenie jednolitego rynku Unii Europejskiej, który - jej zdaniem - jest najbardziej wymiernym instrumentem europejskiej integracji. Jak oceniła, jednolity rynek unijny przynosi zauważalne korzyści zarówno obywatelom, jak i przedsiębiorcom.

"Z punktu widzenia Polski, to jest jeden z najważniejszych problemów, który rysuje się na horyzoncie w przyszłości Unii Europejskiej" - powiedziała premier.

Jak oceniła, sygnały, które płyną z różnych części Europy, podważające ideę wspólnego rynku są niepokojące. "Musimy bardzo mocno stawiać tezę i bronić tego, co stało się fundamentem Unii Europejskiej. Jednolity rynek jest przyszłością Unii Europejskiej, ta świadomość w państwach członkowskich (UE) musi być mocno podkreślona" - mówiła szefowa polskiego rządu.

"Zgodziliśmy się co do tego, że w rozmowach o przyszłości Unii Europejskiej, niezwykle ważna będzie również kwestia dotycząca właśnie jednolitego rynku" - dodała.

Premier oceniła, że rozmowy w Tallinnie, m.in. na temat bezpieczeństwa, przyszłości naszego regionu, bezpieczeństwa i przyszłości Unii, były bardzo dobre.