Wraca centralne sterowanie państwowymi spółkami. Po tym jak w środę wieczorem premier Beata Szydło odebrała wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu nadzór nad PZU, wciąż nie ma decyzji, czy go odda. Największy polski ubezpieczyciel jest jedyną spółką bezpośrednio kontrolowaną przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.

W tej historii ważne są dwa konteksty. Po pierwsze premier Szydło odebrała Morawieckiemu pełnomocnictwo do nadzoru nad PZU, by się odegrać za dotychczasowe konflikty. Szefowa rządu zezwoliła na powołanie w PZU prezesa kojarzonego ze Zbigniewem Ziobrą, co dla Morawieckiego było bardzo niemiłą niespodzianką.

Wkrótce więcej na RMF24.pl