Jestem przekonany, że poniedziałkowe zatrzymania CBA oznaczają, że jest coraz bliżej do wyjaśnienia afery reprywatyzacyjnej; to jest jasny sygnał dla wszystkich cwaniaczków i złodziei, że ich czas się skończył - podkreślił wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu zatrzymało w poniedziałek rano 5 osób w śledztwie dot. reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie, m.in. adwokata Roberta N. i b. wicedyrektora w stołecznym ratuszu Jakuba R. - poinformowała Prokuratura Krajowa. Jak poinformowało PAP Centralne Biuro Antykorupcyjne, zatrzymani usłyszą zarzuty m.in. o charakterze korupcyjnym.

Jaki był pytany w poniedziałek przez dziennikarzy w Sejmie, czy jego zdaniem zatrzymania CBA oznaczają, że jest coraz bliżej do rozwiązania sprawy afery reprywatyzacyjnej.

"Jestem przekonany, że tak, ponieważ do tej pory mieliśmy takie przekonanie, że w sprawie afery reprywatyzacyjnej uczestniczył taki kwiat polskiej palestry, to jest to wszystko zrobione w taki sposób, że te osoby będą nietykalne, będą bezkarne" - powiedział wiceszef MS.

"My pokazujemy, że prawo jest równe dla wszystkich, przywracamy poczucie wiary w polskie państwo, przywracamy nadzieję na sprawiedliwość. Dlatego jestem przekonany, że to jest dopiero początek. To jest taki jasny sygnał dla tych wszystkich cwaniaczków i złodziei, że wasz czas się skończył" - powiedział. "Tak jak obiecaliśmy, państwo teoretyczne się kończy" - dodał wiceminister.

Jak podała Prokuratura Krajowa, funkcjonariusze CBA zatrzymali: znanego warszawskiego adwokata Roberta N., byłego Zastępcę Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakuba R., rodziców byłego urzędnika – Wojciecha R. i Alinę D., a także Marcina L. Z kolei CBA poinformowało, że wśród zatrzymanych, prócz prawnika i byłego urzędnika, jest także obecny pracownik stołecznego ratusza.

Zatrzymania przeprowadzili funkcjonariusze delegatury CBA w Warszawie.