Trwają prace nad zmianami w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), które mają zwiększyć jej skuteczność w wykrywaniu nadużyć wynikających z zatrudniania na fikcyjnych umowach cywilnych. Przypomnijmy, planowana nowelizacja ustawy o PIP wprowadza rewolucyjną zmianę – inspektorzy zyskają prawo wydania decyzji administracyjnej stwierdzającej istnienie stosunku pracy w sytuacji, gdy sposób świadczenia pracy wskazuje, że umowa jest próbą obejścia kodeksu pracy. Zdaniem prawników nie ma żadnych przeszkód, aby PIP przekwalifikowywała na umowy o pracę nie tylko umowy cywilnoprawne, ale także kontrakty B2B, choć te drugie inspekcja obecnie rzadko kontroluje pod kątem tego, czy samozatrudniony rzeczywiście wykonuje samodzielną działalność gospodarczą. Prawnicy ostrzegają, że reklasyfikacja takich umów może prowadzić do podwójnych rozliczeń.
Podwójne obciążenie pracodawcy
Zgodnie z projektowaną regulacją ewentualna decyzja inspektora PIP będzie natychmiast wykonalna w zakresie bieżących zobowiązań wobec ZUS i fiskusa. Nowa wersja projektu doprecyzowuje, że staje się tak od dnia doręczenia decyzji. Od tego dnia pracodawca musi rozpocząć rozliczanie dotychczasowego kontrahenta jak pracownika.
Sprawa rodzi duże wątpliwości, ponieważ w przypadku przekwalifikowania umowy o świadczenie usług B2B w etat wchodzi w grę zmiana płatnika składek z osoby prowadzącej działalność na pracodawcę. Ten drugi do tej pory nie potrącał żadnych kwot z wynagrodzenia usługodawcy, gdyż wszystkie obciążenia ponosił kontrahent. Czy zatem ZUS zaliczy wcześniejsze składki wpłacane przez prowadzącego zakwestionowaną przez PIP jednoosobową działalność gospodarczą na konto pracodawcy? DGP zapytał o to ZUS, ale ten nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
- Projekt zmian prawnych dotyczących uprawnień PIP do uznania umowy cywilnoprawnej za umowę o pracę jest jeszcze w trybie prac legislacyjnych. Przedstawiciele PIP wskazują, że realizując nowe uprawnienia każdą sprawę będą rozpatrywać indywidualnie. W przypadku ubezpieczeń społecznych również będziemy rozpatrywać każdą sprawę indywidualnie i podejmować decyzje co do rozliczeń w zależności od określonego stanu faktycznego – twierdzi Grzegorz Dyjak z biura prasowego ZUS.
Zdaniem prawników na gruncie obowiązujących dziś przepisów kluczowe znaczenie mają art. 38a oraz art. 83 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2025 r. poz. 350).
- Art. 83 u.s.u.s. stanowi podstawę wydania przez ZUS decyzji o podleganiu ubezpieczeniom oraz wskazuje, kto jest płatnikiem składek. Jeżeli więc – w następstwie decyzji PIP lub wyroku sądu pracy – okaże się, że osoba samozatrudniona faktycznie była pracownikiem, to ZUS powinien wydać własną decyzję zmieniającą tytuł ubezpieczenia, wskazując nowego płatnika (pracodawcę) – podkreśla Katarzyna Kalata, radca prawny, Kancelaria Kalata. Dodaje, że art. 38a u.s.u.s. przewiduje automatyczne „zaliczenie” składek nienależnie opłaconych przez dotychczasowego płatnika (czyli przedsiębiorcę prowadzącego JDG) na poczet należności nowego płatnika – pracodawcy. – Dzięki temu nie dochodzi do podwójnego obciążenia – ZUS przeksięgowuje składki między kontami bez potrzeby zwrotu i ponownego ich wpłacania – podkreśla Katarzyna Kalata.
W praktyce oznacza to, że w obecnym stanie prawnym nie ma potrzeby zwracania składek samozatrudnionemu, jeśli ZUS może je rozliczyć na koncie nowego płatnika. Przepis ten ma zastosowanie w przypadku wystąpienia do sądu z powództwem o ustalenie istnienia stosunku pracy.
Kompetencja ZUS
Prawnicy zwracają jednak uwagę, że w przypadku reklasyfikacji umów przez PIP sytuacja jest inna. Projektowane zmiany dają inspektorowi pracy prawo do wydania decyzji o istnieniu stosunku pracy, ale PIP nie ma kompetencji do rozstrzygania wprost o statusie płatnika składek. To pozostaje w wyłącznej kompetencji ZUS.
- Tymczasem projekt ustawy o PIP nie odnosi się wprost do trybu, w jakim ZUS ma przeprowadzać takie korekty, ani do tego, czy decyzja PIP będzie automatycznie stanowiła dla ZUS podstawę do zmiany płatnika w trybie art. 83 ust. 1. Bez takiego doprecyzowania mogą powstać spory kompetencyjne i techniczne luki – zwłaszcza w zakresie synchronizacji decyzji PIP z ewidencjami ZUS – uważa Katarzyna Kalata.
Także zdaniem Joanny Narkiewicz-Tarłowskiej, doradcy podatkowego z Vialto Partners Poland, brak jasnego powiązania między decyzją PIP a art. 38a u.s.u.s. może powodować spory kompetencyjne, bo nie wiadomo, czy wystarczy decyzja PIP, czy ZUS musi wydać własną decyzję z art. 38a, aby formalnie ustalić płatnika
- Może też powodować opóźnienia w rozliczaniu składek, bo przedsiębiorca nie będzie wiedział, czy decyzja PIP sama w sobie rodzi obowiązek zapłaty tych zobowiązań, czy dopiero decyzja ZUS. Pojawi się także niepewność pracodawców i pracowników co do momentu powstania i zakresu obowiązków składkowych – podkreśla Joanna Narkiewicz.
Mec. Katarzyna Kalata dodaje, że jednocześnie największym problemem praktycznym pozostaje art. 48b u.s.u.s., który ogranicza możliwość zwrotu lub korekty składek do okresu pięciu lat wstecz. - Po tym czasie nadpłacone składki przechodzą do budżetu państwa i nie mogą zostać odzyskane. Tymczasem projekt ustawy o PIP nie przewiduje żadnego ograniczenia czasowego dla wydania decyzji stwierdzającej istnienie stosunku pracy. W efekcie może dojść do sytuacji, w której inspektor PIP stwierdzi stosunek pracy sprzed 8 czy 10 lat, ale ZUS zwróci składki tylko za ostatnie pięć lat – reszta przepadnie. To luka, która wymaga pilnej interwencji ustawodawczej, bo w obecnym stanie prawnym przedsiębiorcy będą ponosić pełne konsekwencje decyzji PIP, bez możliwości odzyskania części nadpłaconych składek – tłumaczy Katarzyna Kalata.
Z dotychczasowej praktyki wiadomo również, że problemy rodzi sam sposób stosowania art. 48b – przepis pozwala ZUS na jednostronne korygowanie dokumentów ubezpieczeniowych z urzędu. - To istotny sygnał na przyszłość – jeśli po decyzji inspektora ZUS zacznie automatycznie „korygować” rozliczenia, bez udziału stron, można spodziewać się podobnych sporów – zauważa Katrzyna Kalata.
Dlatego zdaniem prawników konieczne jest doprecyzowanie w ustawie o PIP, że decyzja inspektora pracy o istnieniu stosunku pracy stanowi podstawę dla ZUS do wydania decyzji z art. 38a u.s.u.s. - Wtedy decyzja PIP nie zastępuje decyzji ZUS, ale formalnie wiąże ZUS jako przesłanka. Zachowana zostanie spójność systemu, a zmiana wyeliminuje wątpliwości kompetencyjne i da przedsiębiorcom jasność co do procedury – podkreśla Joanna Narkiewicz-Tarłowska.