Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, poinformował w wyemitowanym wystąpieniu wprowadzającym do panelu, że poziom absorpcji funduszy unijnych z perspektywy finansowej na lata 2021–2027 przekracza obecnie 42 proc. (odsetek puli wszystkich funduszy, na jaki podpisano umowy). Dodał, że już obecnie w ministerstwie są podejmowane działania, które mają zwiększyć pewność, że jako kraj zdołamy wykorzystać środki. Jednym z nich jest wynegocjowanie z Komisja Europejską zgody na przesunięcie w ramach Krajowego Plany Odbudowy ok. 25 mld zł z puli przeznaczonej na zieloną transformację miast na stworzenie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności.

– Z tej kwoty ok. 10 mld zł przeznaczone zostanie na infrastrukturę ochrony ludności – nowe ujęcia wody, infrastrukturę ochrony cywilnej. Dodatkowe ok. 10 mld zł trafi na infrastrukturę podwójnego zastosowania, czyli m.in. drogi, które mogą służyć zarówno celom cywilnym, jak i wojskowym – wskazał wiceminister.

Ponadto ok. 4 mld zł resort chce przeznaczyć na dokapitalizowanie przedsiębiorstw przemysłu ciężkiego, przede wszystkim zbrojeniowego i wsparcie sektora innowacyjnego, a ok. 2 mld zł na cyfryzację.

– Samorządy będą mogły po te pieniądze sięgać, by rozwijać zaplecze informatyczne i poprawić bezpieczeństwo przepływu danych – dodał Jan Szyszko.

Jak wskazał podczas debaty Robert Dzierzgwa, dyrektor Departamentu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, dzięki temu, że środki z KPO zostaną przesunięte do specjalnego funduszu, który stworzy Bank Gospodarstwa Krajowego, samorządy będą mogły realizować inwestycje dłużej niż tylko do sierpnia 2026 r.

– W mojej opinii BGK wykorzysta na pewno swoje doświadczenia i stworzy taki instrument finansowy, żeby był on atrakcyjny dla samorządów z punktu widzenia rynkowego – dodał Robert Dzierzgwa.

Lista barier

Doktor hab. Jacek Sierak, prof. Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, kierownik Katedry Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego w Kolegium Zarządzania i Finansów SGH, stwierdził, że jest spokojny o absorpcję środków przez samorządy, choć oczywiście są liczne wyzwania i bariery. Dyskutowali o tym przedstawiciele samorządów: Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich, Ewa Szeluga, skarbnik Urzędu Miasta Ciechanów, Tomasz Zygnarowski, burmistrz Wąbrzeźna oraz Adrian Łuckiewicz, burmistrz Wasilkowa.

Według Adriana Łuckiewicza w przyspieszeniu inwestycji pomóc mogłoby m.in. poluzowanie wymogów związanych z obowiązkiem sporządzania studiów wykonalności do inwestycji, na które samorząd próbuje pozyskać dofinansowanie ze środków unijnych.

– Wydłuża to znacząco czas potrzebny na przygotowanie wniosku o dofinansowanie, zwłaszcza że na rynku wykonawczym jest duże zapotrzebowanie na sporządzenie tego typu dokumentów – powiedział Adrian Łuckiewicz.

Grzegorz Kubalski dodał, że barierą dla samorządów bywa też konieczność wniesienia wkładu własnego.

Szybkie budownictwo modułowe

Kamil Kowalczyk, członek zarządu Unihouse SA, wskazał, że przed gminami często obecnie stoi wyzwanie, by zdążyć z planowanymi lub realizowanymi inwestycjami na czas.

– Jednak nie jest to aż tak poważny problem, żeby samorządy nie mogły sobie z nim poradzić. Kluczem są przemyślane decyzje inwestycyjne. Pomóc mogą m.in. nowoczesne technologie budowlane, takie jak budownictwo modułowe. Krótki czas budowy wpływa korzystnie na realizację inwestycji – powiedział Kamil Kowalczyk.

Jak dodał, gminy, które sięgają po budownictwo modułowe, mogą liczyć na bardziej efektywne prowadzenie prac oraz skrócenie czasu przygotowania dokumentacji, co znacząco przyspiesza realizację projektów.

– Między innymi ostatnio podpisaliśmy umowę na realizację budynku mieszkalnego wielorodzinnego w Złocieńcu. Budowa w technologii modułowej łącznie potrwa około roku, a w jej wyniku do użytku zostaną oddane wykończone lokale gotowe do zamieszkania – dodał.

Jak wyjaśnił, w tak krótkim czasie powstanie pięciokondygnacyjny budynek z 30 mieszkaniami, infrastruktura techniczna oraz zostanie zagospodarowany teren wokół inwestycji.

PPP: formuła na przyszłość

W trakcie dyskusji wskazano również, że alternatywą dla samorządów, które borykają się z problemem braku możliwości znalezienia własnego wkładu na realizację inwestycji, mogłoby być partnerstwo publiczno-prywatne. Jednak obecnie w wielu konkursach na fundusze unijne się nie przewiduje takiego modelu finansowania inwestycji z udziałem środków unijnych.

– W praktyce problemem może być również pozyskanie partnera – wskazał Robert Dzierzgwa.

Taka formuła będzie częściej wykorzystywana w przyszłej perspektywie finansowej.

Jak dodał Kamil Kowalczyk, trzeba mieć na uwadze, że formuła PPP sprawdza się przy większych projektach.

– W Polsce projekty w formule partnerstwa publiczno-prywatnego mogą być opłacalne zarówno dla inwestora, jak i dla samorządu mniej więcej od wartości ok. 5 mln zł, choć to zależy od wielu czynników – opisywał.

Podsumowując dyskusję, prof. Jacek Sierak wskazał, że gminy powinny obecnie bardzo starannie rozważyć, które inwestycje będą zgłaszać w przyszłych naborach.

– Już dziś gminy powinny się zastanowić, w jaki sposób dobrze przygotować podstawowe dokumenty strategiczne i rzeczywiście dokonać pewnego przeglądu oraz weryfikacji projektów. Bo wszystkiego rzeczywiście nie damy rady zrobić – stwierdził prof. Sierak.

JP