Izby zrzeszające mniejsze firmy z branży telekomunikacyjnej – Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej (KIKE), Związek Telewizji Kablowych oraz Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji (Mediakom) – apelują do premiera Donalda Tuska o poprawienie nowej ustawy regulującej ten sektor. Alarmują, że w obecnym kształcie niektóre jej rozwiązania uderzą w lokalne firmy. To stanowisko wspiera też Polska Izba Komunikacji Elektronicznej (PIKE).

Chodzi o prawo komunikacji elektronicznej (dalej: PKE), które zastąpi obecną ustawę – Prawo telekomunikacyjne (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1648 ze zm.).

KIKE i pozostałe izby podkreślają, że co do zasady popierają PKE. „Żądamy zaledwie kilkunastu zdań uzupełniających, doprecyzowujących i ujednolicających brzmienie przepisów” – stwierdzają.

Oczekiwane poprawki – których nie uwzględniono w toku dotychczasowych prac nad ustawą, skierowaną już do Senatu – dotyczą przede wszystkim możliwości zmieniania umów o świadczenie usług komunikacji elektronicznej. Zdaniem branży przepisy dopuszczające zmiany umów na czas określony (art. 307 PKE) oznaczają faktyczny zakaz – bo możliwość zmiany warunkują okolicznościami, których operator nie mógł przewidzieć. Organ kwestionujący zasadność zmiany umowy – np. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – zawsze będzie więc mógł argumentować, że „dane zdarzenie mogło zostać przewidziane”.

W uchwalonej przez Sejm w piątek ustawie nie uwzględniono też możliwości zmiany ceny detalicznej w związku ze zmianą ceny hurtowej, zatwierdzoną przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (mniejsi operatorzy często świadczą usługi na sieciach większych graczy, od których kupują dostęp po cenach hurtowych).

Telekomy postulują ponadto, aby zapisać w PKE przykładową klauzulę modyfikacyjną, tj. przewidującą możliwość zmiany warunków umowy. Umieszczenie jej w treści kontraktu jest bowiem podstawowym warunkiem zmiany umów na czas nieokreślony. „Nie chcemy, aby nas wikłano w wieloletnie spory z urzędnikami, którzy ograniczają wolność gospodarczą pod pozorem ochrony konsumenta” – argumentują operatorzy. I dodają, że „co do obaw dotyczących nadmiernego, skokowego wzrostu cen usług telekomunikacyjnych w Polsce, to ze względu na wysoką konkurencyjność rynku, nie należy się tego obawiać”.

Branża nalega też na wykreślenie z prawa komunikacji elektronicznej przepisu o nieważności umów zawartych podczas nieumówionej wizyty przedsiębiorcy w miejscu zamieszkania konsumenta (art. 284 ust. 4 PKE), gdyż prowadzi on „do faktycznej likwidacji” sprzedaży door-to-door, dominującej na obszarach o małej gęstości zaludnienia – co może pogłębić wykluczenie cyfrowe borykających się z tym problemem miejsc.

Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej proponuje premierowi spotkanie „w formule okrągłego stołu”. Chce też zaprosić do udziału w tych rozmowach wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego oraz rzeczniczkę małych i średnich przedsiębiorców Agnieszkę Majewską. ©℗