Tak, ale można próbować wnioskować o odstąpienie od wymierzenia kary. Wprawdzie prawo własności w Polsce jest chronione, co ma normatywne podstawy w art. 21 konstytucji, gdzie postanowiono, że Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia. Prawo własności nie oznacza jednak, że właściciel może na swojej posesji wykonywać dowolne działania. W pewnych okolicznościach mogą one bowiem podlegać różnym rodzajom odpowiedzialności, w tym wykroczeniowej. Tak może być w sytuacji opisanej w pytaniu, z którego wynika, że na terenie nieruchomości znajdują się miejsca niebezpieczne dla życia i zdrowia.

Obowiązki

Opisane wyżej sytuacje mogą być penalizowane na gruncie przepisów kodeksu wykroczeń. Zgodnie bowiem z jego art. 72 „kto wbrew swemu obowiązkowi nie dokonuje odpowiedniego zabezpieczenia miejsca niebezpiecznego dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze aresztu albo grzywny”. Warto przy tym zauważyć, że ustawodawca w sposób bardzo ogólny określił czyn wykroczeniowy. W szczególności w przepisach nie zdefiniowano miejsca niebezpiecznego. W tym zakresie można jednak się posiłkować stanowiskiem doktryny – np. w komentarzu do art. 72 kodeksu wykroczeń pod redakcją Pawła Daniluka („Kodeks wykroczeń. Komentarz”, CH Beck, Wyd. 2, Warszawa 2019) we fragmencie wyjaśniającym rozumienie pojęcia „miejsce niebezpieczne” m.in. wskazano, że: „Ustawodawca nie precyzuje, o jakie miejsce niebezpieczne chodzi. Chodzi zatem o każde miejsce, którego właściwości mogą rodzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia”. Reasumując, przywołana wyżej regulacja prawna chroni zdrowie i życie człowieka, a popełnienie wykroczenia polega na sprowadzeniu abstrakcyjnego zagrożenia (zagrożenia z narażenia) na wymieniona dobra. Zaniechanie, o którym mowa, może mieć postać zarówno braku odpowiedniego działania właściciela nieruchomości, jak i podjęcia czynności zabezpieczających w niewystarczającym zakresie.

Działania naprawcze

Podobną sprawę rozpatrywał Sąd Rejonowy w Wałbrzychu w wyroku z 2 lutego 2017 r. (sygn. akt III W 713/16). Sąd analizował sytuację właściciela nieruchomości, który również nie zabezpieczył niebezpiecznych miejsc na terenie swojej posesji. Finalnie sąd uznał go winnym, tyle tylko, że na podstawie art. 39 par. 1 kodeksu wykroczeń odstąpił od wymierzenia kary. Przepis ten stanowi, że w wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie można – biorąc pod uwagę charakter i okoliczności czynu lub właściwości i warunki osobiste sprawcy – zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary albo odstąpić od wymierzenia kary lub środka karnego. W razie odstąpienia od wymierzenia kary można zastosować do sprawcy środek oddziaływania społecznego mający na celu przywrócenie naruszonego porządku prawnego lub naprawienie wyrządzonej krzywdy, polegający zwłaszcza na przeproszeniu pokrzywdzonego, uroczystym zapewnieniu niepopełniania więcej takiego czynu albo zobowiązania sprawcy do przywrócenia stanu poprzedniego. W ocenie prawnej sąd m.in. wskazał, że obwiniony (…) „jako dorosły i w pełni poczytalny miał świadomość powinności związanych z potrzebą utrzymania nieruchomości w należytym stanie i obowiązku zapewnienia bezpieczeństwo innym, choćby nieuprawnionym użytkownikom działki. Zaniechanie usprawiedliwiane rzekomym brakiem możliwości stałego nadzoru jawiło się w tych okolicznościach jako zawinione”. Co istotne, na wydanie takiego orzeczenia miały duży wpływ podjęte przez właściciela posesji działania naprawcze, które były ukierunkowane na zabezpieczenie jej przed osobami postronnymi i ewentualnymi szkodami.
WAŻNE: Przedsiębiorca, który przed sądem będzie w stanie w przekonywujący sposób uzasadnić, dlaczego nie był w stanie dopilnować zabezpieczenia terenu, ma szansę na otrzymanie łagodniejszej kary.
Zatem w opisanej sytuacji z formalnego punktu widzenia właściciel nieruchomości może ponieść odpowiedzialność wykroczeniową za brak odpowiedniego zabezpieczenia miejsc niebezpiecznych dla życia lub zdrowia człowieka. Artykuł 72 kodeksu wykroczeń ma bowiem zastosowanie także do nieruchomości prywatnych, w tym należących do podmiotów gospodarczych. Przedsiębiorca, broniąc się przed poniesieniem odpowiedzialności, powinien próbować wykazać, że nie miał realnego wpływu na to, co się dzieje na jego nieruchomości, choćby z tego względu, że mieszka w innym mieście. Biorąc pod uwagę orzecznictwo, istnieją realne szanse, że sąd podejdzie łagodniej do oceny prawnej podanej sytuacji, o ile przedsiębiorca przygotuje trafną i uzasadnioną argumentację swoich niedociągnięć.©℗
Podstawa prawna
•art. 39 par. 1, art. 72 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2008 , ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2328)