Podczas lądowania ktoś oślepia polskich pilotów. – Było już kilka takich zgłoszeń – ujawniło wczoraj Centrum Antyterrorystyczne.
Ktoś używa do tego lasera rzucającego punktowe światło o zasięgu ok. 5 km i kieruje je na kabinę samolotu. To w ostatnim czasie rodzaj niebezpiecznej mody na całym świecie, podobne przypadki odnotowuje się w całej Europie.
W USA kilka osób już za to skazano. – Być może ktoś się tak bawi, ale jest możliwe, że ktoś tej techniki użyje w celu doprowadzenia do katastrofy lotniczej – mówi Zbigniew Muszyński, dyrektor centrum.
CAT, które istnieje w strukturach ABW od 2007 roku, zwykle trzyma się w cieniu, wczoraj pierwszy raz odsłoniło kulisy swojej pracy.