Rynek pracy nigdy nie był tak dynamiczny jak dziś. Zmiany napędzają przede wszystkim postępująca automatyzacja, cyfryzacja i rozwój sztucznej inteligencji, ale także globalne trendy demograficzne, ekologiczne i społeczne.
– W najbliższych latach wiele zawodów będzie w związku z tym znikać lub ulegać znacznym transformacjom – zauważa Magda Pietkiewicz, ekspert ds. rynku pracy i twórczyni platformy Enpulse.
Telemarketerzy i pracownicy call center znikają z rynku pracy
Wśród profesji na wygasającej ścieżce są m.in. telemarketerzy i pracownicy call center, operatorzy centrali telefonicznych, operatorzy maszyn w górnictwie, recepcjoniści, archiwiści, pracownicy produkcji taśmowej, księgowi zajmujący się prostymi rozliczeniami, a także przedstawiciele handlowi.
– Upowszechnianie kas samoobsługowych i automatyzacja obsługi klienta oraz pojawianie się chatbotów powoduje, że zapotrzebowanie na kasjerów i sprzedawców systematycznie spada. Automatyzacja procesów administracyjnych i narzędzia do zarządzania biurem sprawiają natomiast, że znikają też tradycyjne stanowiska biurowe – mówi Pietkiewicz.
– Szacujemy, że nawet 30–50 proc. miejsc pracy w niektórych branżach może zostać zautomatyzowanych już do 2030 r. – podkreśla Liliia Tereshchenko, wiceprezeska Gremi Personal ds. HR.
Cyfryzacja i AI to także popyt na nowe zawody
Nie oznacza to jednak, że rynek pracy czeka wyłącznie fala zwolnień.
– Nie każdy zawód zniknie, ale każdy ulegnie zmianie – to najkrótsze i najuczciwsze podsumowanie tego, co dziś dzieje się na rynku pracy – podkreśla Mateusz Żydek, ekspert z zakresu PR, komunikacji i marketingu w Randstad. W praktyce wiele ról będzie wymagać nowych kompetencji, a część profesji przekształci się w zupełnie nowe specjalizacje.
Zdaniem ekspertów najlepiej stawiać na zawody, które trudno będzie zastąpić, czyli te wymagające kreatywności, empatii, zarządzania złożonością lub współpracy z technologią. A jeśli chodzi o zawody, które już wkrótce będą na wagę złota, to eksperci wskazują, że największy potencjał rozwoju mają profesje związane z technologią, ze zdrowiem, środowiskiem, z analizą danych i szeroko pojętą innowacją.
– Twórca rozwiązań AI, specjalista ds. uczenia maszynowego, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa i big data to zawody przyszłości – wskazuje Magda Pietkiewicz. Do tej grupy dołączają także inżynierowie robotyki, projektanci chatbotów, audytorzy algorytmów, specjaliści ds. energii odnawialnej, inżynierowie klimatologii oraz analitycy ESG.
Mateusz Żydek podkreśla, że potrzebni będą także etycy AI, specjaliści od audytu algorytmów czy projektanci interakcji człowiek–maszyna, którzy zadbają o to, by technologia służyła ludziom w sposób odpowiedzialny i intuicyjny. W miarę jak systemy stają się coraz bardziej autonomiczne, wzrośnie zapotrzebowanie na operatorów autonomicznych systemów w logistyce czy transporcie, a także na specjalistów od naprawy i utrzymania robotów.
W kontekście zmian klimatycznych na znaczeniu zyskują zawody związane z zieloną transformacją: specjaliści ds. odnawialnych źródeł energii, konsultanci ds. efektywności energetycznej, projektanci miast przyszłości z uwzględnieniem zielonych technologii czy technolodzy żywności specjalizujący się w alternatywnych źródłach białka.
Potrzebni opiekunowie dla 100-latków
Nowe profesje pojawią się także w sektorze zdrowia i długowieczności.
– Pielęgniarstwo, opiekun osób starszych, trener zdrowia, specjalista ds. wellness – starzejące się społeczeństwa będą potrzebować wsparcia w obszarze zdrowia – wylicza Pietkiewicz. Pojawią się zawody takie jak opiekun do życia 100+, trener sztucznej inteligencji emocjonalnej, detektyw dezinformacji i fałszywych tożsamości czy kurator danych osobowych.
Wśród bardziej futurystycznych typów pojawiają się: przewodnik turystyki kosmicznej, projektant ekosystemów miejskich, twórca osobowości cyfrowych, inżynier cyfrowego bliźniaka czy menedżer współpracy człowiek–AI. Inny przykład? Kurator danych osobowych, czyli osoba reprezentująca obywatela w zarządzaniu jego danymi.
– Nowe zawody często powstają na styku kilku dziedzin. Trend nadrzędny? Nieustanne uczenie się, gotowość do elastycznego podejścia do kariery i zmiana zawodu nawet kilka razy w życiu – podsumowuje Pietkiewicz. To będzie wymagało jednak globalnych zmian legislacyjnych i większej współpracy z gigantami cyfrowymi.
Liliia Tereshchenko wskazuje jeszcze na ochroniarza wirtualnej tożsamości, czyli specjalistę chroniącego cyfrową tożsamość osób w internecie przed kradzieżą i nadużyciami, kreatora osobowości maszyn, który będzie tworzył unikalne cechy i zachowania sztucznej inteligencji, aby lepiej współpracowała z ludźmi. A także prognostyka katastrof cybernetycznych, który będzie przewidywał i analizował potencjalne zagrożenia cybernetyczne i ich skutki, konstruktora aren e-sportowych, którego zadaniem będzie projektowanie specjalistycznych obiektów przeznaczonych do rozgrywek e-sportowych, czy konstruktora farmy wertykalnej, specjalizującego się w nowoczesnym, miejskim rolnictwie wertykalnym.
Zmiana zawodu to teraz naturalny etap kariery
W obliczu tych przemian przebranżowienie staje się nie tyle opcją awaryjną, ile naturalnym etapem kariery.
– Przekwalifikowanie nie musi oznaczać rewolucji – to może być ewolucja, przestawienie się na inne kom petencje w tej samej branży lub poszerzenie swojego profilu zawodowego o nowe umiejętności – tłumaczy Mateusz Żydek.
Zdaniem Łukasza Grzeszczyka z Hays księgowi koncentrujący się na prostych rozliczeniach mogą postawić na upskilling, rozwijając się w kierunku bardziej zaawansowanych funkcji finansowych lub automatyzacji procesów księgowych, czyli profesji na styku finansów i IT. Tłumacze tekstów użytkowych mogą z kolei przekwalifikować się na specjalistów od uczenia modeli językowych AI czy ekspertów ds. Localisation Quality Assurance. Pracownicy obsługi klienta mogą inwestować w rozwój kompetencji i specjalizację, np. w sprzedaży produktów premium czy doradztwie inwestycyjnym.
Proces przebranżowienia nie zawsze jest łatwy. – Wymaga determinacji, czasu – często również pieniędzy – oraz gotowości do obniżenia zarobków na początku pracy w nowym zawodzie. Doświadczenie pokazuje jednak, że to poświęcenie bardzo często finalnie się opłaca i prowadzi do zwiększenia satysfakcji zawodowej – podkreśla Grzeszczyk.
Jak się przebranżowić?
Eksperci podkreślają, że nigdy wcześniej nie było tylu możliwości. – Można skorzystać z darmowych lub niskokosztowych kursów online, sprawdzić lokalne inicjatywy – np. urzędy pracy oferują programy aktywizacyjne i bony szkoleniowe. Warto także zainteresować się projektami finansowanymi z funduszy UE, które wspierają osoby w wieku 30+ w zmianie ścieżki zawodowej – radzi Pietkiewicz. Wsparcie oferują także doradcy zawodowi, programy mentoringowe czy szkolenia wewnętrzne w firmach.
Wielu ekspertów podkreśla, że przekwalifikowanie nie zawsze oznacza wieloletnie studia – często wystarczy kilkumiesięczny kurs, by zdobyć kompetencje umożliwiające zmianę zawodu. Warto stawiać na zawody, które trudno będzie zastąpić – wymagające kreatywności, empatii, zarządzania złożonością lub współpracy z technologią. Rynek pracy przyszłości będzie należał do tych, którzy potrafią się uczyć, adaptować i nie boją się zmiany. – Najcenniejszymi kompetencjami stają się dziś nie tyle twarde umiejętności, ile elastyczność, zdolność do uczenia się i gotowość do zmiany – podsumowuje Żydek. ©℗