Jeden z nich poczuł się skrzywdzony i zaskarżył art. 171 par. 1 kodeksu pracy do Trybunału Konstytucyjnego. Uważa, że narusza on co najmniej kilka standardów z ustawy zasadniczej, w tym zasady demokratycznego państwa prawnego, równości i prawa do urlopu (art. 2, art. 32 i art. 66 ust. 1). A zaczęło się od tego, że w październiku 2018 r. pracownik wygrał wybory na radnego w tym samym powiecie, w którym pełnił funkcję kierownika jednostki organizacyjnej. Aby objąć mandat, złożył wniosek o urlop bezpłatny w jednostce. Zgodnie bowiem z art. 24 ustawy z 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 107 ze zm.) radny, który przed uzyskaniem mandatu pełnił funkcję kierownika jednostki organizacyjnej tego powiatu, obowiązany jest złożyć wniosek o urlop bezpłatny w ciągu 7 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów. Urlop bezpłatny uzyskuje on na okres sprawowania mandatu i to bez względu na rodzaj i czas trwania zatrudnienia. Stosunek pracy zawarty na czas określony, który ustałby przed datą wygaśnięcia mandatu, przedłuża się bowiem do trzech miesięcy po upływie tego terminu.

Stracony urlop wypoczynkowy

Zgodnie z art. 1552 w zw. z art. 1551 par. 1 pkt 2 kodeksu pracy w roku kalendarzowym, w którym zatrudniony wraca do dotychczasowej pracy po trwającym co najmniej jeden miesiąc urlopie bezpłatnym, przysługuje mu wypoczynek w wymiarze proporcjonalnym do końca roku kalendarzowego bądź okresu zatrudnienia w danym roku, jeśli chodzi o angaż okresowy. Opisany radny nie stracił zatem prawa do urlopu wypoczynkowego za 2018 r. (zostało mu 19 dni roboczych), ale ze względu na biegnący równolegle z kadencją urlop bezpłatny, udzielony przez jednostkę powiatu, nie mógł z niego skorzystać w naturze. W dodatku nie miał szans na pieniężny ekwiwalent, bo na mocy art. 171 par. 1 kodeksu pracy ten należy się wyłącznie w razie rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy. Ponadto podczas pięcioletniej kadencji (biegnącej równolegle z urlopem bezpłatnym udzielonym przez jednostkę powiatu) przedawniło się jego prawo do urlopu wypoczynkowego – 1 października 2022 r. Postanowił jednak zawalczyć o swoje. Najpierw złożył wniosek w jednostce o udzielenie ekwiwalentu za urlop. Pracodawca odmówił.

Przedawnienie na urlopie bezpłatnym

Poszkodowany przegrał zarówno w I, jak i w II instancjach. „Przebywając na urlopie bezpłatnym, pracownik nie może wykorzystać urlopu wypoczynkowego, gdyż obie te instytucje się wykluczają, a ponadto pozostawałoby to w sprzeczności z celem, dla którego poszczególny urlop jest udzielany” – uznał sąd rejonowy w czerwcu 2023 r. Dodał, że nie jest możliwe przekształcenie urlopu wypoczynkowego w świadczenie pieniężne poza przypadkami ściśle wymienionymi w ustawie. Dostrzegł trudne położenie pracownika, który nie może skorzystać ani z przerwania, ani zawieszenia terminu przedawnienia. Jednak jego zdaniem korelacja art. 171 par. 1 kodeksu pracy z art. 24 ustawy o samorządzie powiatowym to regulacje wyczerpujące. Dlatego odmówił skierowania pytania do Trybunału Konstytucyjnego.

Ostatni ratunek

Radny skierował skargę do Trybunału Konstytucyjnego (SK 38/25). Zarzuca w niej art. 171 par. 1 kodeksu pracy naruszenie zasady równości z art. 32 konstytucji przez to, że dzieli pracowników na lepszych i gorszych, tj. tych, którzy z powodu urlopu bezpłatnego i przedawnienia nie mogą skonsumować urlopu ani w naturze, ani w formie finansowej. „Pracownicy korzystający z urlopu bezpłatnego de facto nie są równi wobec prawa i są dyskryminowani w życiu gospodarczym” – czytamy w piśmie. Skarżący twierdzi, że kwestionowany przepis z oczywistych powodów jest sprzeczny z jego prawem do urlopu wynikającym z art. 66 ust. 1 konstytucji. Także art. 32 ustawy zasadniczej, czyli z zasadą demokratycznego państwa prawnego, które stawia obywatela w tak niekorzystnym położeniu. Uważa, że powstałą lukę prawną należy interpretować tak, że powinien mieć prawo do ekwiwalentu za urlop najpóźniej 1 października 2019 r. ©℗

opinia

Naruszono prawo do odpoczynku rocznego

ikona lupy />
Prof. Arkadiusz Sobczyk, z Uniwersytetu Jagiellońskiego, radca prawny w Kancelarii Sobczyk i Współpracownicy / Materiały prasowe

Trudno odmówić pracownikowi racji. W istocie doszło bowiem do naruszenia jego prawa do odpoczynku rocznego. W roku, w którym pracownik przeszedł na urlop bezpłatny, a następnie niezwłocznie się zatrudnił gdzie indziej, nie otrzymał on bowiem ani pełnego urlopu wypoczynkowego, ani ekwiwalentu pieniężnego za część niewykorzystanego urlopu. A taki stan rzeczy narusza regulacje dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy, ponieważ zgodnie z przepisami prawa unijnego urlopy wypoczynkowe to nic innego jak tzw. odpoczynek roczny. Istnieją więc argumenty przemawiające za tym, że stan prawny w Polsce jest niezgodny z konstytucją i prawem unijnym. Poprawnie skonstruowane normy powinny zapewniać urlop w każdym roku kalendarzowym. W analizowanym przypadku prawo powinno nakazywać udzielenie urlopu przez nowego pracodawcę, z tym, że „poprzedni” powinien dofinansować wynagrodzenie urlopowe w części, za którą sam urlopu nie udzielił. ©℗

opinia

Jest sposób na odzyskanie urlopu

ikona lupy />
Łukasz Chruściel, radca prawny i partner w kancelarii PCS / Materiały prasowe

W obecnym ustawodawstwie opisany problem dałoby się rozwiązać na kilka sposobów, ale wszystkie posiadają pewne mankamenty. Po pierwsze: pracodawcy wolno się zrzec zarzutu przedawnienia. Jednak wymaga to jego dobrej woli i bywa problematyczne u pracodawców objętych dyscypliną finansów publicznych. Inne rozwiązanie: sąd rozstrzygający ma prawo uznać, że powołanie się przez pracodawcę na zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa w rozumieniu kodeksu pracy, ale tu w istocie pracownik musi polegać na dobrej woli sądu. I w końcu: przed upływem przedawnienia pracownik mógłby wytoczyć powództwo o urlop. Ta opcja generuje natomiast dalsze trudności wynikające z faktycznej niemożliwości skorzystania z tego urlopu. Także z zasady powagi rzeczy osądzonej, jeśli radny zostanie wybrany na kolejną pięcioletnią kadencję (wówczas w ciągu 10 lat kadencji musiałby wytaczać powództwo przed upływem trzech, sześciu i dziewięciu lat przedawnienia). Dlatego należy zmienić przepis o ekwiwalencie urlopowym (art. 171 kodeksu pracy). Powinien on stanowić, że jeżeli zgodnie z odrębnymi przepisami pracownik korzysta z urlopu bezpłatnego, który przekracza termin przedawnienia prawa do urlopu wypoczynkowego, ekwiwalent należy wypłacić z dniem upływu okresu przedawnienia nawet, jeżeli nie doszło do rozwiązania stosunku pracy. ©℗