Od 1 stycznia 2025 r. najniższa krajowa wzrosła z dotychczasowych 4300 do 4666 zł. Zwiększono także minimalną stawkę godzinową dla zleceniobiorców – z 28,10 do 30,50 zł. Takie podwyżki wynikają z rozporządzenia Rady Ministrów z 12 września 2024 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2025 r. (Dz.U. poz. 1362), które wczoraj weszło w życie.
Jakie dodatki rosną wraz z najniższą krajową?
Wraz z płacą minimalną rosną także inne wskaźniki i należności, takie jak np. dodatek za pracę w porze nocnej (20 proc. stawki godzinowej wynikającej z płacy minimalnej za każdą godzinę pracy w nocy) czy podstawa dla preferencyjnych składek na ZUS przedsiębiorców (30 proc. minimalnego wynagrodzenia). Inne, wybrane należności przedstawiamy w tabeli obok.
Wszystko też wskazuje na to, że rozpoczęty właśnie rok przyniesie nam zmiany w zasadach, na jakich ustalane są minima płacowe, co wynika z konieczności uwzględnienia prawa unijnego w polskich przepisach. Rząd wciąż pracuje bowiem nad wdrożeniem dyrektywy UE 2022/2041 w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. Obecnie projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę jest rozpatrywany przez Komitet ds. Europejskich. Z projektu wynika, że nowe przepisy będą stosowane po raz pierwszy do ustalenia płacy minimalnej i stawki godzinowej na 2026 r. Obowiązujące regulacje zachowają moc do 31 grudnia 2025 r.
Skutki podwyżki najniższej krajowej
Z wysokości tegorocznej wartości najniższej krajowej zadowolona jest strona związkowa.
– Negocjacje wysokości płacy minimalnej na 2025 r. zakończyliśmy sukcesem – stwierdza Norbert Kusiak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej w Ogólnopolskim Porozumieniu Związków Zawodowych. – Początkowo rząd zaproponował, aby wynosiła ona 4626 zł, jednak udało nam się przekonać decydentów do kwoty 4666 zł. Naszym argumentem było to, że inflacja w przyszłym roku wzrośnie bardziej, niż pierwotnie prognozował rząd. Dziś widać, że mieliśmy rację – inflacja wciąż jest wysoka, co zwiększa koszty utrzymania – podkreśla ekspert OPZZ.
Jego zdaniem wyższa płaca minimalna poprawi standard życia pracowników, zwłaszcza tych najmniej zarabiających. – Wyższe płace oznaczają większą zdolność do pokrycia kosztów podstawowych potrzeb, takich jak np. mieszkanie czy żywność. To także dobra wiadomość dla całej gospodarki. Zwiększenie wynagrodzeń pracowników podnosi ich dochody, co z kolei napędza popyt na towary i usługi. Taki efekt będzie silnym impulsem dla gospodarki, przyczyni się do wzrostu produkcji i doprowadzi do wzrostu PKB – uważa Norbert Kusiak.
Pracodawcy inaczej widzą wzrost płacy minimalnej w 2025 roku
Odmiennie na wzrost najniższej krajowej patrzą pracodawcy. Jak zauważa Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, dzięki temu trzymilionowej rzeszy osób zarabiających w okolicach płacy minimalnej wyraźnie poprawi się poziom dochodów. Jednak podwyżka będzie mieć negatywne konsekwencje dla innych grup społecznych.
– Płaca minimalna interesuje ok. jednej trzeciej firm. Reszta płaci pracownikom więcej, choć czasem korzysta na czym innym, np. na wysokich stopach procentowych. Głównymi ofiarami wzrostu płacy minimalnej są przede wszystkim małe i średnie firmy, których nie stać na inwestycje i innowacje. Im przedsiębiorczość coraz mniej się opłaca – stwierdza Kamil Sobolewski. – Płaca minimalna to także napięte budżety w sektorze publicznym, urzędach i samorządach, gdzie nie ma miejsca na nowe etaty lub podwyżki dla ekspertów czy kierowników. To także większe zwolnienia grupowe w firmach przeżywających problemy strategiczne, jak Poczta Polska czy PKP. To również kłopoty w gałęziach gospodarki o niskiej wartości dodanej, jak rolnictwo i sadownictwo – tłumaczy.
Ekspert Pracodawców RP wskazuje, że wskutek wzrostu płacy minimalnej dochody Polaków zarabiających mniej więcej tyle, ile wynosi ustawowe minimum, zwiększają się szybciej niż inflacja. – Inflacja dotyczy jednak wszystkich: także pracowników zarabiających lepiej niż minimalna, którzy średnio dostają podwyżki dużo mniejsze lub wcale ich nie mają, emerytów i rencistów czy beneficjentów 800+, które przecież nie wzrośnie w przyszłym roku. Oni tracą na wzrostach płacy minimalnej – podkreśla.
Jaka będzie najniższa krajowa w kolejnych latach?
To, jak będzie kształtowała się płaca minimalna w kolejnych latach, zależy od implementacji dyrektywy UE dotyczącej wynagrodzeń minimalnych.
– Polska miała czas na jej wdrożenie do 15 listopada 2024 r., jednak proces ten opóźnił się, co budzi nasze obawy – podkreśla Norbert Kusiak. Strona związkowa z zadowoleniem przyjmuje zawartą w projekcie nowej ustawy propozycję utrzymania mechanizmu ustalania płacy minimalnej i wzmocnienia go poprzez odniesienie jej do 55 proc. przeciętnego wynagrodzenia. – Martwi jednak sposób, w jaki rząd planuje doprowadzenie do tego, że płaca minimalna stanie się płacą zasadniczą – co wcześniej obiecała minister rodziny. Nowa propozycja zakłada bowiem stopniowe wyłączanie dodatków z płacy minimalnej przez trzy lata, co jest nieakceptowalnym odstępstwem od pierwotnych obietnic. Dlatego OPZZ apeluje o szybkie wprowadzenie zmian, które uczynią płacę minimalną wynagrodzeniem zasadniczym – stwierdza ekspert. ©℗