Osoba przywrócona do pracy orzeczeniem sądu nie nabywa prawa do urlopu wypoczynkowego ani też prawa do ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop.
Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa przyjmuje się, że prawo do wypoczynku uzależnione jest od pozostawania w stosunku pracy. Taką zasadę przyjął m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 4 kwietnia 1995 r. (I PZP 10/95). Prawo do urlopu przysługuje zatem pracownikowi, a więc osobie świadczącej pracę na podstawie stosunku pracy. Okres pozostawania bez pracy, będący konsekwencją niezgodnego z prawem wypowiedzenia, należy zatem rozumieć jako okres nieświadczenia pracy, niezależnie od tego, czy w wyniku odwołania pracownika sąd ostatecznie przywrócił go do zatrudnienia.
Zgodnie z art. 51 par. 1 kodeksu pracy pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia, czas pozostawania bez pracy (za który sąd przyznał mu wynagrodzenie) wliczany jest do jego okresu zatrudnienia. Używając pojęcia „okres pozostawania bez pracy” ustawodawca miał w tym przypadku na myśli czas nieświadczenia pracy u pracodawcy, który wypowiedział pracownikowi umowę z naruszeniem obowiązujących przepisów. Nie jest on jednak traktowany jako czas zatrudnienia, lecz jedynie jako podlegający wliczeniu do okresu pracy. Przepisy nie wprowadziły bowiem w tym przypadku fikcji prawnej polegającej na przyjęciu, że pracownika przywróconego do pracy orzeczeniem sądu w okresie pozostawania bez zatrudnienia wiązał stosunek pracy. Takie stanowisko wyraził m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 14 marca 2006 r I PK 144/05 (OSNP 2007, nr 5 – 6, poz. 68), w którym stwierdził, że „pracownik przywrócony do pracy orzeczeniem sądu nie nabywa prawa do urlopu wypoczynkowego za okres pozostawania bez pracy określony w art. 51 par. 1 k.p.”.
Należy zatem przyjąć, że okres pozostawania bez pracy, o którym mowa w art. 51 par. 1 zdanie pierwsze k.p., nie jest też czasem poprzedniego zatrudnienia w rozumieniu art.1541 k.p.(ważnym przy ustalaniu wymiaru urlopu).