- Wojna handlowa i fentanyl. Trump stawia sprawy ostro
- Xi: starcie dwóch gospodarek to rzecz normalna
- “Niesamowite” spotkanie? Co ustalono?
- Trump o sprawie Ukrainy
- Metale ziem rzadkich – jednoroczna przerwa, co to oznacza
Spotkanie przywódców odbyło się na marginesie szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), który w tym roku zorganizowano w Korei Południowej. Rozmowy Trumpa i Xi trwały około dwóch godzin. Było to pierwsze spotkanie twarzą w twarz Donalda Trumpa z Xi Jinpingiem w jego obecnej kadencji. Atmosfera rozmów była – według relacji obecnych – uprzejma, ale napięcie widać było po obu stronach stołu.
Wybór Busan nie był przypadkowy – to portowe miasto o strategicznym znaczeniu, w którym obecna jest amerykańska baza wojskowa. Symbolika miejsca podkreśla wagę rozmów dotyczących zarówno kwestii handlowych, jak i bezpieczeństwa w regionie Azji i Pacyfiku.
Wojna handlowa i fentanyl. Trump stawia sprawy ostro
Wśród głównych tematów rozmów znalazły się negocjacje dotyczące złagodzenia wojny handlowej między USA a Chinami. Trump zapowiedział, że poruszy również kwestie zakupów rosyjskiej ropy naftowej przez Chiny oraz eksportu chemikaliów wykorzystywanych do produkcji fentanylu.
Stany Zjednoczone od miesięcy naciskają na Pekin, by wprowadził skuteczniejsze regulacje dotyczące substancji chemicznych trafiających na czarny rynek w Ameryce. Dla administracji Trumpa to temat o szczególnym znaczeniu społecznym i politycznym – z powodu kryzysu opioidowego, który dotyka miliony Amerykanów.
Trump miał także nadzieję na częściowe złagodzenie chińskich taryf oraz zwiększenie eksportu amerykańskich produktów rolnych, zwłaszcza soi. Nieoficjalnie wiadomo, że w kuluarach omawiane są również kwestie współpracy w zakresie bezpieczeństwa technologicznego, w tym regulacji dotyczących półprzewodników i sztucznej inteligencji.
Xi: starcie dwóch gospodarek to rzecz normalna
Xi Jinping przypomniał, że Chiny i Stany Zjednoczone, jako dwie największe gospodarki świata, nie mogą unikać różnic i sporów.
– Biorąc pod uwagę różne warunki obu krajów, nie zawsze się ze sobą zgadzamy i normalne jest, że dwie największe gospodarki świata czasami się ze sobą ścierają – podkreślił chiński przywódca.
Słowa Xi wskazują na chęć zachowania pragmatycznego tonu, mimo że relacje amerykańsko-chińskie pozostają napięte z powodu ograniczeń technologicznych, wojny handlowej i coraz ostrzejszej rywalizacji w Azji.
“Niesamowite” spotkanie? Co ustalono?
Prezydent USA Donald Trump ogłosił właśnie obniżkę ceł na chińskie towary o 10 punktów procentowych, w zamian za zgodę Xi Jinping — że Chiny powstrzymają eksport półproduktów do produkcji fentanylu. Jednocześnie Pekin zrezygnował (na rok) z zapowiadanych restrykcji na eksport metali ziem rzadkich. Czy to początek trwałej odwilży w handlu USA–Chiny, czy tylko chwilowe zawieszenie broni w wojnie taryfowej?
W trakcie lotu powrotnego z Azji, na pokładzie samolotu Air Force One, prezydent Trump poinformował, że:
- cła na większość importu z Chin zostaną obniżone z 57 % do 47 %.
- w zamian Chiny zobowiązały się do powstrzymania eksportu prekursorów do produkcji fentanylu.
- dodatkowo uzgodniono, że Chiny nie wprowadzą zapowiadanych restrykcji na eksport metali ziem rzadkich przez co najmniej rok.
- Umowa obejmuje okres jednego roku, po którym strony będą m.in. renegocjować warunki.
Trump o sprawie Ukrainy
Rozmowa na temat konfliktu w Ukrainie zeszła niestety na plan dalszy.
Zapowiedź wspólnej pracy nad zakończeniem wojny pojawiła się w jego słowach: „…on nam pomoże i będziemy współpracować w sprawie Ukrainy.” „Długo o tym rozmawialiśmy i będziemy współpracować, żeby zobaczyć, czy uda nam się coś zrobić. Zgadzamy się, że strony są, no wiesz, w klinczu i walczą, i czasami trzeba pozwolić mu walczyć. To szalone. Ale on nam pomoże i będziemy współpracować w sprawie Ukrainy.”
Jednocześnie przyznał, że kwestia zakupu przez Chiny rosyjskiej ropy nie była omawiana: „Nie tak naprawdę nie omówił z Xi kwestii zakupów rosyjskiej ropy naftowej. Oni kupują ropę od Rosji od długiego czasu. To pozwala na zaspokojenie potrzeb dużej części Chin.”
Metale ziem rzadkich – jednoroczna przerwa, co to oznacza
Jednym z najważniejszych punktów było zawarcie jednorocznej umowy zakładającej, że Chiny na rok nie wprowadzą restrykcji eksportu metali ziem rzadkich – surowców kluczowych dla przemysłu technologicznego i zbrojeniowego. To oznacza, że amerykańskie firmy i inwestorzy zyskają czas – unikając nagłego wstrzymania dostaw z Chin – ale tylko na rok. Po tym okresie los tych surowców i warunków eksportu znów może znaleźć się na stole. Z punktu widzenia Polski i Europy, uzależnionych od łańcuchów dostaw surowców krytycznych, to sygnał – może czas na przyspieszenie dywersyfikacji.
Czy chodzi o fentanyl czy o handel?
Ryzyko przepływu chemikaliów i prekursorów do produkcji fentanylu było kluczowym elementem umowy. Trump mówił jasno: — Uzgodniliśmy, że on będzie bardzo ciężko pracować, aby zatrzymać ten przepływ. Obniżenie ceł o 10 p.p. jest więc dla USA formą zachęty – Pekin deklaruje walkę z nielegalnym handlem narkotykami i ich prekursorami. W ten sposób kwestia bezpieczeństwa wewnętrznego USA miesza się z chronieniem interesów handlowych.
Jednakże – krytycy wskazują, że choć deklaracja padła, brak jest dotąd niezależnych mechanizmów weryfikacji wykonania zobowiązań, a historia pokazuje, że podobne umowy bywają łatwo łamane lub odwlekane.
Co dla Polski i Europy? Kilka obserwacji
Obniżka ceł i zapowiedź rezygnacji z restrykcji metali ziem rzadkich mogą chwilowo stabilizować globalne łańcuchy dostaw. Dla Polski, która startuje w nowej fazie transformacji energetycznej i technologicznej: to oddech w kontekście potencjalnego dostępu do surowców. Jednakże – roczny termin dla restrykcji metali ziem rzadkich to ostrzeżenie – po roku znów może być turbulencja. Warto zatem już dziś myśleć o dywersyfikacji dostaw i zmniejszeniu zależności od jednego kierunku.